" Trudno być Polakiem nie nosząc w sobie tego dziedzictwa,

któremu na imię Polska”

Jan Paweł II

Tuesday, December 18, 2018

Musimy mieć propolski przekaz medialny za granicą.


Musimy mieć propolski przekaz medialny za granicą.
Felieton w Tygodniku Solidarność.

Wszyscy Polacy, niezależnie od miejsca, w którym mieszkamy cieszymy się z wielkiego święta, jakim była 100 rocznica odzyskania Niepodległości przez Polskę w 1918 roku. Uroczystości nadal trwają w Warszawie, innych polskich miastach oraz skupiskach polskiej emigracji. Media w Polsce pokazywały uroczystości od Morza do Tatr oczywiście po polsku. Jednak trzeba to wyraźnie podkreślić, że uroczystości obchodów odzyskania Niepodległej odbywają się na całym świecie i może warto by pokazywać je tak jak śpiewa w piosence” Żeby Polska była Polską” Jan Pietrzak: „Od Chicago do Tobolska.” Od dalekiej Syberii, gdzie cytując za Polonijną Agencją Informacyjną: „Na Syberii w Irkucku, za ojczyznę modlili się podczas specjalnej mszy, którą transmitowała Telewizja Polonia. By dotrzeć na nabożeństwo niektórzy wierni musieli pokonać ponad 100 kilometrów.” I warto pokazywać takie wiadomości w kilku globalnych językach. Podobne msze odbywały się i będą się odbywać w polskich kościołach na całym świecie. Oprócz mszy odbywały się setki imprez polonijnych od Australii, Nową Zelandię, Syberię, Kazachstan, Turcję do krajów europejskich; oraz USA, Kanadę, Brazylię i inne kraje Ameryki Południowej, Afryki i Azji. Niektóre z nich jak już wspomniałem były i są relacjonowane przez nowopowstałą Polonijną Agencję Informacyjną, która nie posiada jeszcze profesjonalnego portalu, ale jest tam dużo zapału i energii. Trzeba również dodać, że polska dyplomacja i emigracja wywarły bardzo duży wpływ na władze lokalne i rozmaite lokalne organizacje w krajach zamieszkania, aby uhonorować 100 lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Tam, gdzie istnieje zorganizowana emigracja i transparentni liderzy dzieje się bardzo wiele. Nie brak także indywidualnych inicjatyw jak opisywany na portalu Tysol.pl wysiłek Marka Probosza w promocji największego polskiego bohatera, Witolda Pileckiego. Spektakl pod tytułem: "Ochotnik do Auschwitz: Rotmistrz Pilecki" został wystawiony na Broadway'u, właśnie 11 listopada.  Mamy dużo wiadomości z Nowego Yorku, mniej z Chicago, jeszcze mniej z ośrodków, w których nie ma polonijnych mediów, albo działają one tylko lokalnie. Sądzę, że ten problem można rozwiązać jak najszybciej poprzez sieć profesjonalnych korespondentów. System taki może znacznie pomóc w tworzeniu połączeń, między polską emigracją a Polską i znacznie usprawnić synergię w tworzeniu systemu strategicznej komunikacji. Niewątpliwą rolę w tym procesie mogliby odegrać polonijni dziennikarze, w których rząd polski, Polska Agencja Prasowa, Telewizja Polonia, Polskie Radio i inne polskie media powinni jak najszybciej inwestować. Dotychczasowy brak wykorzystania dwujęzycznych polonijnych dziennikarzy, powoduje to, że nikt w krajach zamieszkania nie jest w stanie odpowiadać na zarzuty prasy lokalnej. Musimy również powiedzieć otwarcie, że zachodnie media typu np. „Deutsche Welle” itp. zatrudniają dziennikarzy Polaków do tego, aby szkalować Polskę. W odpowiedzi nie mamy żadnych narzędzi (profesjonalnej polskiej anglojęzycznej telewizji lub portalu) jedynie tzw. ludzi dobrej woli. Warto pokazać 250.000 patriotów w pokojowym marszu w kilku obcych językach. Ten stan rzeczy musi się zmienić jak najszybciej.

Waldemar Biniecki

No comments:

Post a Comment