Brońmy się teraz razem
jako naród, za 4 miesiące może być za późno.
„Im dalej
społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą
(...) Prawda jest nową mową nienawiści.” George Orwell Rok 1984.
Mieszkanie w Ameryce
ma kilka niewątpliwych zalet. Najważniejszą z nich jest mentalne posługiwanie
się fundamentalnym prawem, które obowiązuje w Ameryce jakim niewątpliwie jest
wolność słowa.
Martwi mnie jako
Polaka mieszkającego za granicą, który głosował na Prezydenta Dudę i dobrą
zmianę, fakt przyznania przez Unię Europejską ponad 2 miliardów euro na Fundusz UE „Sprawiedliwość, Prawa i Wartości”.
Fundusz będzie wspierać działania szeregu podmiotów w obszarze ochrony praw i
wartości, takich jak organy ds.
równości, organizacje pozarządowe, organy administracji publicznej, sieci
sądowe lub wyższe uczelnie. Trzeba w tym momencie dodać, że znacznie ułatwiono
procedury dostępu do tych środków. Dodatkowo w Parlamencie Europejskim w
Strasburgu odbyła się debata na temat ochrony budżetu Unii w przypadku „braków
w zakresie praworządności w państwach członkowskich”, co grozi ewentualnym
zablokowaniem funduszy strukturalnych dla nieposłusznych krajów. Co to naprawdę
oznacza dla Polski? Moim zdaniem oznacza tylko jedno: Przez najbliższe 120 dni
kampanii do Parlamentu europejskiego, będziemy mieli okazję zobaczyć, jak
będzie wyglądała naprawdę walka z mową nienawiści w Polsce, na Węgrzech, we Włoszech,
Rumunii, Bułgarii i innych nieposłusznych krajach, a przybierze ona formę totalnej
i bezwzględnej rozprawy z rządami krajów wybranych przecież w demokratycznych
wyborach. Co zrobi rząd dobrej zmiany, który przez 3 lata nie zbudował
szerokiego zaplecza obywatelskiego, ani nie uruchomił ważnych narzędzi
komunikacji strategicznej w postaci chociażby redukcji wpływu obcych mediów w
Polsce oraz całkowicie zaniedbał fakt powstania narodowej telewizji anglojęzycznej. Zamiast budować szeroki front propolskiego interesu
narodowego, cały czas mamy do czynienia z polityką uników i „nieotwierania
kolejnych frontów”. Ci, którzy mają troszeczkę inne zdanie są ostracyzowani lub
wręcz wypychani na zasadzie: „Kto nie jest z nami jest przeciwko nam”. Ważne
jest, aby dobra zmiana umiała szybko przygotować się na kolejną kampanię
dyskredytowania tego rządu i asertywnie
nie agresywnie umieć odpowiadać na kolejne ataki. Kampania totalnej
opozycji do parlamentu europejskiego prawdopodobnie będzie ostatecznym zamachem
na rząd dobrej zmiany a jednocześnie będzie dotyczyła wszystkich, „którzy nie
godzą się na wywrócenie wartości, na których opiera się nasza tożsamość, kultura
i cywilizacja, jak stwierdził kilka dni temu prof. Piotr Jaroszyński. Tym razem
na stole leżą 2 miliardy euro, a za takie pieniądze można wynająć profesjonalne
firmy do przeprowadzenia skutecznej kampanii. Mamy wiele wspaniałych narzędzi,
aby obronić naszą tożsamość. Mamy wiele instytucji, które mogłyby pomóc bronić
naszej tożsamości. Mamy wspaniały polski naród, Polonię rozrzuconą po świecie,
wielkie dzieła polskiego intelektu a w szczególności naukę społeczną i etykę
Karola Wojtyły, o której zapomniało wielu, wliczając w to niektórych
hierarchów. Czas, aby należycie te wszystkie narzędzia wykorzystać w celu
obrony naszej tożsamości. Dobra zmiano nie zamykajcie się tylko w swoim gronie.
Czas na działanie.
No comments:
Post a Comment