" Trudno być Polakiem nie nosząc w sobie tego dziedzictwa,

któremu na imię Polska”

Jan Paweł II

Friday, July 14, 2017

Trump a zimne realia polityki Trójmorza - czyli oczyma Fundacji Pax Polonica zza oceanu.



Czy pamiętacie Państwo znany film „Komandosi z Navarony”? gdzie amerykańscy komandosi wysadzają potężną tamę w okupowanej przez niemieckich nazistów Jugosławii. Tuż po eksplozji była cisza i praktycznie nic się nie działo, jednak po pewnym czasie w tamie powstały pęknięcia i dopiero po upływie pewnego czasu cała solidna konstrukcja runęła. Tak też dzieje się z przemówieniem Donalda Trumpa w Warszawie.
 
 
Cały tak misternie budowany układ partnerski od Władywostoku do Lizbony z kurkiem do surowców w Berlinie, zaczyna powoli pękać. Trump jasno zarysował ramy swojej doktryny politycznej i w dodatku uczynił to w Warszawie przywołując nauczanie Jana Pawła II i wielką historię Polaków. Niezależne media interpretują słowa Trumpa. Media głównego nurtu próbują odzyskać równowagę, zwracając uwagę na nieistotne fragmenty bądź interpretując język ciała, sposób podania ręki. Są to jednak nieudane próby rozmycia doniosłości tego wystąpienia. W świat poszła jasna i klarowna informacja: - czas na obronę cywilizacji zachodniej.

Spotkanie G-20 w Hamburgu dodało temu wystąpieniu właściwej scenerii. Przykro nam z powodu rannych niemieckich policjantów, ale to rządy państw narodowych decydują bezpośrednio o bezpieczeństwie ich obywateli. To bezpieczeństwo w Niemczech znów zostało zakłócone. Obrabowane sklepy, spalone samochody, najczęściej niewinnych uczciwie pracujących ludzi.

Dwa kontrastujące obrazy: uwięzionej Melanii w płonącym Hamburgu i rozentuzjazmowany tłum Polaków oklaskujących Trumpa w Warszawie, na długo pozostaną w pamięci zwykłych ludzi.

Przejdźmy jednak do konkretów. Idea Trójmorza została zainaugurowana. Nie posiada żadnej solidnej konstrukcji. Jak na razie najlepiej zaprezentowała się Chorwacja z przygotowanymi 150 projektami, które od razu zostały wyłożone na stół. Oczywiście nie znamy wszystkich szczegółów. Jednak po jasnej deklaracji Trumpa: tak poprzemy ten projekt, musimy teraz my przejść do ofensywy. Kluczem do budowy Trójmorza jest przede wszystkim współpraca gospodarcza, infrastrukturalna, energetyczna, naukowa a w końcu polityczno-militarna w tym regionie. Chodzi o stworzenie sojuszu Północ-Południe w Europie Środkowo-Wschodniej ramach Unii Europejskiej i w ramach sojuszu NATO. Sojuszu, który podziela wspólne wartości Cywilizacji Zachodniej.

Ze strony polskiej i innych krajów Trójmorza wymaga to jasnej i przejrzystej wizji i strategii realizacji tego długofalowego planu. Stworzenia różnych platform współpracy: gospodarczej, naukowej, politycznej i militarnej. Istotą strategicznej komunikacji powinny być anglojęzyczne media, które mogłyby prezentować idee Trójmorza, jego projekty gospodarcze, rozwój infrastruktury, promocję tego makroregionu w sensie ekonomicznym, kulturalnym i turystycznym. Muszą bowiem one konkurować z rosyjskimi i liberalnymi mediami, które wreszcie otrzeźwieją i będą punktowały słabości Trójmorza. Istotne jest stworzenie rozpoczęcie budowy propolskiego lobbingu na świecie, otwartego na inne kraje Trójmorza. Jego naturalną bazą jest ogromny wpływ Polonii rozsianej po wszystkich niemal krajach świata, która przecież w ogromnym stopniu buduje potęgę wielu krajów. Czas więc zaktywizować wszystkie ośrodki współpracujące z Polonią i stworzyć realny program budowania propolskiego lobbingu. Programy o Trójmorzu muszą więc dotrzeć do elit amerykańskich, czyli do amerykańskich uniwersytetów. Istotne są także wspominane przez nas we wcześniejszych artykułach stypendia i granty zachęcające do studiowania i współpracy międzynarodowej. Uczelnie Trójmorza potrzebują takiej pomocy z USA. Amerykańscy turyści muszą się w końcu dowiedzieć, dlaczego trzeba jeździć nie tylko do Francji, Włoch czy Irlandii, ale do bezpiecznej Polski, Chorwacji, czy innych krajów Trójmorza.

Biznes już zaczął przygotowywać się do współpracy. 28 czerwca 2017 w Nowym Jorku odbył się szczyt biznesowy poświęcony krajom Europy Środkowo-Wschodniej. Polskę reprezentowały biura z Krakowa, Trójmiasta oraz Poznania. Przedstawiciele tak dużych, globalnych korporacji jak CitiBank, Morgan Stanley, HP, Cisco, czy IBM mieli okazje na forum przedstawić powody, dla których zdecydowali się zainwestować w rynki Europy Środkowo-Wschodniej i otworzyć tam swoje oddziały. Nasz region nie od dzisiaj kojarzony jest z wysoko wykwalifikowana kadra pracownicza, zwłaszcza w dziedzinie technologii, co w zglobalizowanym świecie ma kluczowe znaczenie, gdyż właśnie od ilości talentów zrekrutowanych przez firmy zależeć będzie ich przyszłość. Wielu przemawiających podkreślało, że w dobie usług wspólnych (shared services), rekrutacja talentów (talent acquisition) będzie stanowiła o przetrwaniu na rynku. Firmy amerykańskie poszukiwanie takich ludzi stawiają sobie za priorytet, gdyż gwarantuje to lepsza konkurencyjność oraz wysoka jakość usług.

Po korporacjach nadchodzi fala średnich i małych przedsiębiorstw amerykańskich, które nierzadko maja miliardowe budżety i poszukiwać będą możliwości outsourcingu usług IT (ITO). Te firmy niekoniecznie będą otwierać oddziały w Europie Środkowo -Wschodniej, ale będą zainteresowane kupnem usług i produktów. Stwarza to znakomity rynek zbytu dla wielu polskich firm, które będą mogły znaleźć nabywców na swoje usługi. Według wielu uczestników, przyszłość należy właśnie do usług, zwłaszcza wykonywanych zdalnie (anything as service). Innowacje i wysoki poziom technologii to coś z czego Polska i cala Europa Środkowo-Wschodnia maja szanse być słynne.

Spotkanie zorganizowane zostało przez Thoma Barnhardta (biznespolska.pl), który już od 5 lat organizuje je rokrocznie w Warszawie, po raz pierwszy odbyło się w Stanach Zjednoczonych. Jak widać z naszej relacji z tej konferencji Amerykanie już przystąpili do ofensywy. Nie upajajmy się więc nadmiernie tym niewątpliwie wielkim sukcesem i nie przegapmy wielkiej szansy jaką nam daje znów historia.

Waldemar Biniecki, Fundacja Pax Polonica, Kansas
Karolina Zatorska, Fundacja Pax Polonica, Kalifornia

P.S. Poszukujemy do pracy w Fundacji Pax Polonica specjalisty/stki od fundraisingu. Zadaniem Fundacji jest min. budowanie wspólnoty polskiej na emigracji i łączenie jej potencjału z Polakami w kraju oraz promowanie biznesu.

Tuesday, July 4, 2017

Trump, jego rewolucja a wschodnioeuropejskie Trójmorze.



Zza oceanu łatwiej jest obserwować polską politykę, nikt tutaj nam nie mówi co mamy myśleć, jesteśmy w większości również odcięci od polskich i europejskich politycznych koterii i związanych z nimi zależności i uwikłań. Z wielkim niepokojem obserwujemy dokonujące się zmiany geopolityczne zagrażające suwerenności i bezpieczeństwu narodu polskiego. Na naszych oczach trwa cyniczna i wyniszczająca debata oraz nieudane próby pozbawienia władzy demokratycznie wybranemu Prezydentowi i Rządowi.
W chwili obecnej przy trwającym konflikcie zbrojnym z najbliższym naszym sąsiadem Ukrainą Rosja, której znaczenie polityczne wyraźnie słabnie w wyniku niskiej ceny surowców i wydatków na armię, próbuje zastraszać wschodnie kraje Unii Europejskiej. Dysponuje ona jednakże ogromnymi budżetami narzędzi propagandowych takich jak: Russia Today, Sputnik, czy ogromnej armii rosyjskich trolli. Wywierają one wielki wpływ na społeczeństwa krajów zachodnich, narzucając poglądy i stają się wykładnią dla wielu osób. Z budżetów tych korzystają także politycy zachodni. Warto przypomnieć sprzedającego się za rosyjskie srebrniki byłego kanclerza Niemiec - Gerharda Schrödera i wielu innych.
Według nowej tzw. "białej księgi" urzędu kanclerskiego, ministerstwa obrony i ministerstwa spraw zagranicznych RFN, Niemcy osiągnęły pozycję "potęgi kształtującej świat”. To właśnie zdanie wywołuje w nas największe emocje i kontrowersje, bowiem w naszej historii doświadczyliśmy już tej „potęgi kształtującej świat” w postaci dwóch wojen światowych, w wyniku których straciliśmy potencjał gospodarczy i zaplecze intelektualne społeczeństwa.
Znajdujemy się w sytuacji geopolitycznej, która jest nie do pozazdroszczenia. Z obu stron, z zachodu i ze wschodu, mamy do czynienia z siłami, które od długiego czasu dążą do realizacji naturalnego, z ich punktu widzenia, przymierza. Niemcy realizują kosztem Polski i innych krajów pasa Międzymorza strategię opartą na doktrynie „Mittleuropa”, która w praktyce sprowadzała się od ponad ćwierćwiecza do polityki korumpowania elit, zadłużania administracji szczebla centralnego i lokalnego, jak również na przejmowaniu środków i miejsc produkcji w celu ich późniejszej likwidacji. Działania te dotyczyły całych sektorów polskiej gospodarki od bankowości poprzez przemysł wydobywczy i stoczniowy, po kompletnie zdominowany przez kapitał niemiecki rynek prasowy. Polityka ta obliczona była na deindustrializację i depopulację naszego kraju przez kreowanie masowego bezrobocia, zmuszającego miliony ludzi do emigracji.
I w tym momencie pojawia się Donald Trump ze swoją rewolucją, która w aspekcie międzynarodowym daje wyraźny sygnał innym krajom zachodnim, że amerykański podatnik ma dosyć ponoszenia kosztów światowego bezpieczeństwa generowanych przez NATO. Istotą polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych zawsze było tolerowanie pozycji Niemiec jako siły ekonomicznej, ale nie geopolitycznej. To Stany Zjednoczone przecież od lat blokują niemieckie aspiracje i chęć stałego zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Po ostatnich spotkaniach z politykami Europy zachodniej z Donaldem Trumpem, kanclerz Merkel nie miała powodów do zadowolenia. Na wiecu wyborczym w Monachium ostrzegła, że Europa nie może już polegać na swych tradycyjnych sojusznikach, USA i Wielkiej Brytanii, i powinna wziąć los we własne ręce. Dla Amerykanów jest to dostatecznie silny sygnał świadczący o tym, że Stany Zjednoczone mogą całkowicie przestać odgrywać jakąkolwiek rolę w polityce europejskiej. Ta polityka Niemiec była realizowana już od kilkunastu lat za pomocą asortymentu różnej maści polityków w pełni dyspozycyjnych wobec Berlina, unijnych administratorów odwracających, na zamówienie, naszą uwagę od istoty sprawy, czyli od dokonującego się strategicznego partnerstwa Rosji i Niemiec. Rosja stara się osłabić i rozbić NATO, a Niemcy skutecznie jej w tym sekundują. Mamy nadzieję, że po dokonującym się właśnie na naszych oczach rozbiorze Ukrainy musi stać się dla nas jasne, że same idee Unii Europejskiej i NATO nie są nas w stanie fizycznie obronić, że jedynym gwarantem bezpieczeństwa Polski może być tylko, tak naprawdę, posiadanie własnej, znaczącej siły militarnej, opartej na strategicznej współpracy międzynarodowej w ramach NATO, koncepcji Trójmorza oraz na ścisłym sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.
Kluczem do budowy Trójmorza jest przede wszystkim współpraca gospodarcza, infrastrukturalna, energetyczna, a w końcu polityczno-militarna w tym regionie. Chodzi o stworzenie sojuszu północ-południe w Europie środkowo-wschodniej, który podziela wspólne wartości Cywilizacji Zachodniej. Projekt ten nie powstanie bez poparcia Stanów Zjednoczonych.
Ze strony polskiej i innych krajów Trójmorza wymaga to jasnej i przejrzystej wizji oraz strategii realizacji tego długofalowego planu. Stworzenia platformy współpracy gospodarczej, politycznej i militarnej. Istotą strategicznej komunikacji powinny być anglojęzyczne media, które mogłyby prezentować idee Trójmorza, jego projekty gospodarcze, rozwój infrastruktury, promocję tego makroregionu w sensie ekonomicznym, kulturalnym i turystycznym.
Już w tej chwili pojawiają się sygnały, że Stany Zjednoczone mogą wesprzeć ten projekt. Świadczy o tym uchwała Senatu USA, który stosunkiem głosów 97-2 zaaprobował sankcje przeciwko Rosji. Uchwalone sankcje przewidują m.in. kary dla europejskich firm współpracujących z rosyjskim sektorem energetycznym, m.in. za udział w takich projektach jak rosyjsko-niemiecki Nord Stream 2. Minister niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel i kanclerz Austrii Christian Kern skrytykowali we wspólnym oświadczeniu uchwalone przez Senat USA nowe sankcje wobec Rosji. Obu politykom przeszkadza sprzedany do Polski amerykański skroplony gaz. Ani słowem jednak nie wspominają o Nordstream 2, który w sposób bezpośredni narusza wszelkie kanony tzw. solidarności europejskiej. Świadczy o tym również nadzwyczajna aktywność „cienia CIA” czyli Georga Friedmana i jego think tanku Stradfor w krajach Trójmorza.
Teraz po prostu musimy zaczekać na wizytę Donalda Trumpa w Warszawie na spotkaniu przywódców krajów Trójmorza. Ciekawe czy poprze On ten projekt. Toczy się więc gra o przyszłość Polski i ogromnego regionu Wschodniej i Centralnej Europy a kraje skandynawskie również dzielnie kibicują temu projektowi ze swoim Baltic Pipe. Mamy nadzieję, że Polska jest należycie przygotowana do rozmów, udostępniamy przecież swoje terytorium, narażając bezpieczeństwo polskich obywateli. Jest to olbrzymi wkład we wschodnią flankę NATO i warto, aby fakt ten był należycie podkreślony. Warto również w końcu docenić rolę i rozpocząć budowę propolskiego lobbingu na świecie. Jego naturalną bazą jest ogromny wpływ Polonii rozsianej po wszystkich niemal krajach świata, która przecież w ogromnym stopniu buduje potęgę wielu krajów. Czas więc zaktywizować wszystkie ośrodki współpracujące z Polonią i stworzyć realny program budowania propolskiego lobbingu.
P.S. Chcielibyśmy Państwa poinformować, że postanowiliśmy reaktywować Fundację Pax Polonica. Zadaniem Fundacji jest min. budowanie wspólnoty polskiej na emigracji i łączenie jej potencjału z Polakami w kraju.

Waldemar Biniecki
Karolina Zatorska