" Trudno być Polakiem nie nosząc w sobie tego dziedzictwa,

któremu na imię Polska”

Jan Paweł II

Sunday, January 24, 2016

Okiem niepoprawnego optymisty, czyli…. Dyrektywą w patriotyzm.

Okiem niepoprawnego optymisty, czyli…. Dyrektywą w patriotyzm.

Artyku ukaza sie w kanadyjskim "Goncu" 24 stycznia 2016.

Nigdy przedtem nie było tak zmasowanego ataku sił liberalnych na Polskę i Polaków. Atakują nas światowe liberalne media, politycy i instytucje finansowe, które osiągają nieopodatkowane w Polsce zyski.
Po 1989 roku i wstąpieniu do NATO i Unii Europejskiej formalnie odzyskaliśmy niepodległość i jesteśmy w ciągłym procesie odzyskiwania suwerenności.
W sensie geopolitycznym te zmiany te są jednak niewielkie. Mamy ciągle tych samych sąsiadów, którzy dogadują się ponad naszymi głowami. Rosja ciągle uważa nas za swoją strefę wpływów i za wszelką cenę próbuje zdestabilizować Unię Europejską i NATO, które z kolei są naszymi gwarantami.
Niemcy z innymi krajami europejskimi traktują nas tak jak w XIX wieku traktowano kolonie. Blokuje nasze inicjatywy w NATO sprzeciwiając się ulokowaniu na naszym terenie amerykańskich baz wojskowych. Dla Niemiec wschodnia flanka NATO zaczyna się na zachodniej granicy Polski. Niemcy realizują wobec Polski doktrynę „Mittleuropa”, która polega na zadłużaniu Polski i wykupywaniu za bezcen całych sektorów polskiej gospodarki ( banki, sektor ubezpieczeniowy, kopalnie, kontrola rynku prasowego).
Budowa „Nord Stream”, gdzie były kanclerz wiodącego państwa w Unii Europejskiej podejmuje współpracę za „rosyjskie srebrniki” przeciwko grupie państw Unii Europejskiej jest kolejną wysublimowaną formą, jak to nazwali polscy politycy, układu Ribbentrop-Mołotow. Teraz mamy już następną nitką rurociągu „Nord Stream 2”.
Rosja rozbija NATO a Niemcy skutecznie jej w tym pomagają. Przypomnijmy, że w grudniu 1994 r. w Budapeszcie, Ukraina podpisała porozumienie międzynarodowe, na mocy, którego Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej, a Ukraina zobowiązała się wówczas do przekazania strategicznej broni nuklearnej, co też uczyniła. Rosja po raz kolejny złamała prawo międzynarodowe anektując części Ukrainy, tylko kilkaset kilometrów od polskiej granicy.
Mam nadzieję, że po wydarzeniach rozbioru Ukrainy stało się dla nas jasne, że idee Unii Europejskiej i NATO nas nie obronią a jedynym gwarantem bezpieczeństwa Polski tak naprawdę są Stany Zjednoczone i koncepcja Międzymorza.
Jednak w Polsce stało się coś ważnego. Polacy poszli do wyborów i odrzucili dotychczasowy układ rządzący, który sprzyjał międzynarodowym kolonizatorom, drenującym polskie społeczeństwo.
Dlatego spotyka się to z tak zaciekłą reakcją światowych mediów liberalnych a zapowiedzi programowe Prezydenta Dudy oraz PiS, które wygrało wybory parlamentarne, spowodowało ostre reakcje byłej klasy rządzącej, która nie może się pogodzić z wynikiem demokratycznych wyborów i rewizji postkomunistycznego układu ostatnich 25 lat. Reakcja ta została nawet przesunięta w sferę debaty w Unii Europejskiej. Polacy mieszkający poza Polską widzą ten proces i działają. Chcą bronić Polskę, Polski Naród, swoje rodziny, przyjaciół. I tutaj właśnie pojawia się ów słynna dyrektywa zarządu KPA, która mówi: Nie wolno!
Jako działacz polonijny i publicysta pragnę zwrócić się do Zarządu KPA: Panowie i Panie żadną dyrektywą nie zakneblujecie wszystkich tych, którzy kochają Polskę i pragną jej dobra!!! W tym właśnie celu został powołany do życia Kongres Polonii Amerykańskiej. Przypomnę tylko niektóre wyjątki z deklaracji założycielskiej: „Jako Amerykanie, w których żyłach płynie polska krew przyrzekamy uroczyście, nieść jak najdalej idącą pomoc Narodowi Polskiemu. Aby dać realny wyraz naszym odczuciom powołujemy do życia Kongres Polonii Amerykańskiej i w tym celu niniejsze ustawy przyjmujemy.”
Karol Rozmarek charyzmatyczny pierwszy Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej powiedział: „Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem. Od nas zależy czy ta obrona będzie tylko patriotycznym frazesem, czy będzie rzeczywistą obroną, taką, za którą Polonia amerykańska nie będzie się musiała w przyszłości wstydzić.”
Nie można wyrzucać z Kongresu tylko za to, że ludzie kochają swoją Ojczyznę. Miało już to miejsce w Chicago a ostatnia dyrektywa wydana przez Zarząd KPA zapowiada podobne akty. Nie macie prawa wypaczać wielkiego dzieła założycieli Kongresu Polonii Amerykańskiej- organizacji opartej kiedyś na szerokich masach Polonii a dziś tylko na grupie zaufanych aktywistów. Aby podejmować decyzje o Polonii i w jej imieniu trzeba otwartej i transparentnej debaty. Nie można uchwalać ich w trakcie zamkniętych spotkań w wygodnych hotelach. Wybory prezydenckie i parlamentarne do polskiego parlamentu pokazały po raz kolejny, że trzeba słuchać wyborców a nie reprezentować interesy skompromitowanej władzy w Polsce. Wierzę, że Państwo w większości interesujecie się Polską, chociaż żadne z Was się tam nie urodziło. Mimo wszystko przypomnę kilka faktów o teraźniejszej Polsce:
·         Ponad 3 miliony naszych rodaków żyje poniżej granicy ubóstwa,
·         Nie podjęto żadnego śledztwa w tzw. aferze taśmowej, gdzie władza szydziła z uczciwie pracujących Polaków,
·         Wojskowe służby specjalne są ciągle powiązane z rosyjskimi służbami,
·         Władzę sprawowały powiązane z sobą klany rodzinne tzw. resortowe dzieci,
·         Prawie 80 % mediów znajduje się w rękach niemieckich właścicieli,
·         Banki, wielopowierzchniowe sklepy, hotele nie płaciły podatków w Polsce,
·         Prywatyzację prowadzono w sposób nieliczącym się z polskim interesem,
·         Państwowa policja aresztowała dziennikarzy, relacjonujących niewygodne dla władzy wydarzenia,

Chciałbym zwrócić się także do ciężko pracującej Polonii- nie pozwólcie, aby w Waszym imieniu podejmowano takie krzywdzące decyzje. Idźcie i zapisujcie się do KPA. Bądźcie aktywni w Internecie. Organizujcie ludzi w Waszych środowiskach. Zmieniajcie rzeczywistość, aby w przyszłości Wasze dzieci nie pytały Was: Mamo, Tato, czemu nic wtedy nie zrobiliście? Nie musimy się wstydzić naszego patriotyzmu, nie polega on, bowiem na kasowaniu biletów ani sprzątaniu po swoim psie, polega na bezgranicznej miłości do Ojczyzny.

Waldemar Biniecki – urodzony w Bydgoszczy w 1962 r. W USA od 2000 r., żonaty z Susan (profesor na Kansas State University), syn Daniel Kazimierz 9 lat. Od 2010 do 2012 r. był prezesem KPA w Wisconsin. Właściciel Biniecki Consulting, wykładowca w Kansas State University, University of Wisconsin, Milwaukee, działacz polonijny, publicysta. Hobby – historia, podróże, technologia, polityka. Liberalny konserwatysta. email: biniecki@gmail.com