" Trudno być Polakiem nie nosząc w sobie tego dziedzictwa,

któremu na imię Polska”

Jan Paweł II

Wednesday, October 4, 2017

Powołajmy w USA rządową fundację, która pomogłaby zbudować propolski lobbing.


Powołajmy w USA rządową fundację, która pomogłaby zbudować propolski lobbing.



Od ponad roku Fundacja Pax Polonica z Kalifornii, stara się przekonać polski rząd, aby powołać organizację, która byłaby lokomotywą w promocji Polski w Stanach Zjednoczonych i pomagała organizacjom polonijnym odzyskać dawną świetność. Organizacja ta byłaby w rzeczywistości maszyną do kreacji propolskiego lobbingu w USA. Napisaliśmy wiele artykułów na ten temat, które były publikowane w 4 krajach, gdzie znajdują się duże skupiska Polonii: w USA, Kanadzie, Niemczech, Wielkiej Brytanii i oczywiście w Polsce. Pisaliśmy o wkładzie Polonii w odzyskanie przez Polskę niepodległości, o jej potencjale ekonomicznym i intelektualnym. Pokazujemy sylwetki wielkich Polaków ze Stanów Zjednoczonych, które całe swoje życie poświecili wolnej i suwerennej Polsce. Wiele z tych artykułów dotyczyło propolskiego lobbingu na świecie. W Polsce publikowaliśmy je w czołowych mediach niezależnych oraz najważniejszych mediach narodowych. W swoich prezentacjach oprócz diagnozy zawsze staraliśmy się pokazywać strategie wprowadzania tych zmian w życie. Promowaliśmy pomysł tego projektu na kilku dużych konferencjach. Nasza prezentacja znalazła się na stronie Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych. Staraliśmy się z tym projektem dotrzeć do ministerstw i innych agend rządowych. Rząd polski co prawda takiej organizacji nie założył, ale zrobił to rząd węgierski.

 Jak zbudować lobbing w Stanach Zjednoczonych? - rozwiązanie węgierskie.
Sama Republika Węgierska liczy ok. 10 milionów mieszkańców, czyli tyle na ile szacuje się polską diasporę w USA. Diaspora węgierska w USA liczy ok 1,6 miliona Amerykanów pochodzenia węgierskiego.  Jej historia sięga roku 1849, jednak największa fala emigrantów przybyła do USA po pamiętnym 1956 roku.  Przełom w relacjach z USA, tak samo jak w naszym polskim przypadku, następuje w 1989, a po wstąpieniu Węgier do NATO rozpoczyna się poważna współpraca. Węgrzy wysyłają też swój  kontyngent wojskowy  na misję do Afganistanu.
Hungarian Iniciative Foundation powstała w 2016 roku w Waszyngtonie, a jej dyrektorem została węgierska dyplomatka Anna Smith Lacey. Misją Fundacji jest polepszenie zrozumienia i kooperacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Węgrami. Członkami Rady Fundacji są przedstawiciele amerykańskiej i węgierskiej dyplomacji z takimi nazwiskami jak: April Foley czy George Pataki. Fundacja koncentruje się na promowaniu węgiersko-amerykańskich organizacji starając je ożywić i zintegrować. Fundacja koncentruje się na szkoleniu młodego pokolenia liderów amerykańskich Węgrów poprzez Meridian International Center oraz pragnie wykorzystać istniejącą w Waszyngtonie infrastrukturę amerykańskich think tanków, fundacji i innych instytucji. Kolejną sferą działań jest program digitalizacji diaspory. Przede wszystkim zwiększenie aktywności diaspory w internecie, poprzez pomoc w uzyskaniu grantów na założenie stron internetowych, digitalizację archiwaliów oraz stworzenie systemu archiwum on line ludzi, którzy opuścili Węgry po II wojnie światowej. Fundacja w jasny sposób wyjaśnia zasady udzielania grantów w aspekcie prawa amerykańskiego. Najlepiej działalność te scharakteryzują liczby. Tylko w samym 2016 roku udzielono 94 grantów, przyznano 23 stypendia, wsparto 42 organizacje. Na całość działań wydano: $608,320. Sporządzono aktualną bazę danych wszystkich organizacji węgierskich w USA. Na 31 uroczystości w całych Stanach Zjednoczonych wydano: $262, 120. W system praktyk w Fundacji i innych organizacjach zaangażowano: 10 osób, których wynagrodzenie wyniosło $99,200. Na stypendia na naukę w USA dla 13 osób wydano: $101,000. Przy aktualnym stanie finansów Fundacji w kwocie $15,767,793 łączne wydatki wyniosły: $782,912. Przez ostatnie 4 miesiące funkcjonowania strony internetowej Fundacji ilość subskrybentów elektronicznej wersji wiadomości Fundacji wzrosła o 400 %, a ilość polubień strony Face Book w grudniu 2016 wynosiła 4222. Śledząc działalność diaspory węgierskiej, udało się nam także dotrzeć do węgierskich mediów anglojęzycznych. Ich ilość jak na 10 milionowe państwo jest imponująca. Oto najważniejsze z nich: Budapest Times, Budapest Panorama, Diplomat Magazine, Funzine, Trade Magazine, Best of Budapest, Budapest Business Journal, Hungary Around the Clock, Hungary News, Portfolio.
Cieszą nas dokonania naszych przyjaciół Węgrów, a jednocześnie ciśnie się na usta pytanie: dlaczego my potomkowie Chodkiewiczów, Sobieskich i innych pozostajemy za Węgrami tak daleko? Może Węgrzy jako mniejsze państwo są po prostu lepiej zorganizowani? Spróbujmy przyjrzeć się niektórym faktom, dokonać ich skromnej analizy i wskazać jakieś kierunki rozwiązania tego problemu. Otóż ostatnio zapytaliśmy kilku posłów z PiS, kto w Polsce jest odpowiedzialny za współpracę z Polonią. Większość z nich wskazała ministra Dziedziczaka z MSZ, inni wskazali marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, jeszcze inni wskazali poselską komisję ds. łączności z Polakami i Polonią, jeszcze inni wskazali na senacką komisję ds. łączności z Polakami i Polonią, inni ministra Kwiatkowskiego z Kancelarii Prezydenta RP, wskazano też Panią senator Anders, poseł Gosiewską, ministra Maciarewicza, sekcję ds. rynku USA premiera Morawieckiego, kluby Gazety Polskiej red. Sakiewicza oraz rodziny Radia Maryja. Tak więc mamy całą długą listę różnych ośrodków władzy i wpływu, które próbują oddziaływać na rozbite i niejednorodne ośrodki polonijne i chyba ten wpływ nie idzie w jasno zdefiniowanym kierunku. Obserwując kontakty polityków z Polonią można odnieść wrażenie, że każdy z nich realizuje swoją agendę, nie do końca przejawiając zainteresowania potrzebami Polonii.
Chcielibyśmy nadmienić, że realia praktycznej komunikacji z tymi wszystkimi urzędami są zmorą wielu polonijnych działaczy. Część tych urzędów np. podaje tylko numery telefonów, które są czynne w godzinach urzędowania. Nikt nie uwzględnia różnicy czasu. A o odpisywaniu na nasze emaile można by napisać poważną pracę naukową. Od 1989 nie stworzono żadnego realnego programu współpracy z Polonią. Nie powstał, żaden ośrodek rządowy, który by taką współpracę próbował stworzyć. Nie ma żadnych aktualnych badań nad Polonią ani chociażby raportu o stanie Polonii. Spora ilość organizacji i fundacji w Polsce, po prostu pasożytuje na tej współpracy, czerpiąc publiczne pieniądze ze środków senackich i innych źródeł przeznaczonych na Polonię i dla Polaków na Kresach. Wnioski nasuwają się same.
Brak jednoznacznie określonego kierunku współpracy. Brak narzędzi w realizacji polityki polonijnej. Brak jednego polityka, który mógłby realizować tylko ten jeden problem. Brak realnej wiedzy na temat Polonii i jej możliwości w realizacji polityki państwa.


Jako jedno z dobrych rozwiązań mógłby posłużyć przykład Irlandii.
Wszyscy pewnie pamiętamy wielki bum inwestycyjny jaki miał miejsce w Irlandii. Powstało na ten temat szereg opracowań, ale żadne z nich nie skupiło się na prostym fakcie, że była to zasługa efektywnej współpracy diaspory irlandzkiej i rządu w Dublinie. Według najbardziej znanej badaczki tej diaspory-prof. Christine Kinealy na całym świecie mieszka 70 milionów osób pochodzenia irlandzkiego. Najwięcej, bo 39,285,000 mieszka w USA. Podstawowym narzędziem kooperacji jest przejrzysty i transparentny program współpracy rządu z diasporą zatytułowany: „Global Irish- Ireland’s Diaspora Policy”. Wizja tej polityki jest wyrażona w prosty sposób: “Our vision is a vibrant, diverse global Irish community, connected to Ireland and to each other (naszą misją jest pełna energii, zróżnicowana, globalna irlandzka społeczność połączona z Irlandią i samą sobą.) Pisaliśmy obszernie na ten temat w artykule pt. „Jak Republika Irlandii współpracuje ze swoją diasporą?” W Irlandii jest tylko jeden ośrodek współpracujący z irlandzką diasporą. W wywiadzie ministra do spraw diaspory Ciarán Cannona znajdujemy najważniejsze stwierdzenie: „musimy wiedzieć czego chce diaspora”. Ciarán Cannon jest jednym z czołowych polityków w Irlandii i jednym z trzech ministrów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu. Co kilka lat program ten jest skrupulatnie modyfikowany. Irlandia ma w USA 5 konsulatów, 12 konsuli honorowych i 3 profesjonalne agencje rządowe - 2 biznesowe i 1 turystyczną, funkcjonujące w największych miastach USA. W połączeniu z organizacjami diaspory irlandzkiej to potężna maszyna napędzająca ekonomię Irlandii.

Od dłuższego już czasu Polonia zainteresowana jest pytaniem: jak zbudować Międzymorze lub Trójmorze?

Zdaniem profesora Marka Chodakiewicza: „trudnym będzie skłonienie amerykańskich polityków do wsparcia finansowego projektu Międzymorza i polskich żądań reparacji wojennych od Niemiec. Zdobycie poparcia Amerykanów wymagało by zainwestowania przez Polskę w budowę propolskiego lobby w USA i strategicznej komunikacji. Niestety Polacy nie są świadomi tych wyzwań…”.
Jeśli chcemy mówić o realizacji koncepcji Trómorza to wymaga to jasnej i przejrzystej wizji i strategii realizacji tego długofalowego planu. Stworzenia różnych platform współpracy: politycznej, militarnej, gospodarczej, naukowej, kulturalnej i turystycznej. Głównym narzędziem strategicznej komunikacji powinny być anglojęzyczne media, a przede wszystkim telewizja, która mogłyby prezentować idee Trójmorza i jego projekty. Najważniejszym elementem realizacji tych projektów są młodzi, patriotyczni i kreatywni ludzie, którzy potrafią współpracować i komunikować się w grupie.
Polonia może w tym zamierzeniu odegrać znaczacą rolę.
Możliwość budowy Międzymorza przy poparciu Stanów Zjednoczonych jest prezentem danym nam przez historię. Politycy i społeczeństwo w kraju muszą także rozumieć fakt, że Polonia wzięła w tym historycznym momencie aktywny udział głosując na „dobrą zmianę” i Donalda Trampa, który uczciwie przypomina polskim politykom, że został wybrany na prezydenta przy poparciu głosów Polonii.

Potencjał Polonii
Amerykanie polskiego pochodzenia są bogatsi niż przeciętny Amerykanin (79 tys. dol. wobec średniej 63 tys., jeśli chodzi o dochód na rodzinę) oraz są lepiej wykształceni (36 proc. wobec 28 proc. ukończyło studia). “Większość (71 proc.) deklaruje przynależność do kościoła rzymsko-katolickiego (Piast Institute. Studium „Polish Americans Today: A Survey of Modern Polonia Leadership”2013)
Zasoby finansowe Polonii amerykańskiej z danych Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej mówią o średnich oszczędnościach  na 1 osobę na poziomie $17.500. A są to tylko oszczędności zróżnicowanej grupy 100.000 Polonusów z rejonu Nowego Yorku, New Jersey i Chicago. Wystarczy te kwoty szybko przemnożyć, aby uzyskać astronomiczną kwotę $1,750,000,000 Przypomnijmy, że cała polska diaspora w USA jest szacowana na 10 milionów.
Wstępne szacunki mówią, że w samych Stanach Zjednoczonych jest ponad 800 polskich naukowców na poziomie „tenure”, czyli amerykańskiej habilitacji. „Od instruktora do profesora” jest to poważna grupa ludzi, z ogromnym potencjałem intelektualnym, której nie można zmarginalizować. Polscy naukowcy pracują na setkach uniwersytetów na całym świecie i grupa ta powinna również być motorem rozwoju w Polsce i to o nich powinny zabiegać polskie uniwersytety, ośrodki badawczo-rozwojowe oraz różnego szczebla ośrodki władzy. Dokładnie tak jak robiła to II Rzeczpospolita.
Jako 20 milionowa diaspora, która stanowi 40% wszystkich Polaków na świecie, Polonia w USA to potężna siła polityczna, intelektualna, mająca ogromne wpływy w różnych dziedzinach życia społecznego. Nie można jej lekceważyć na amerykańskiej scenie politycznej. Moment zmiany władzy w USA jest dla pomysłu propolskiego lobbingu najdogodniejszy. Jeśli taka decyzja w ogóle zapadnie musi zapaść teraz.

Konkluzja
Nie jesteśmy członkami PiS-u, ani żadnej innej partii w Polsce, ale rozumiemy fakt, że obecna władza jest od 1989 jest rządem najbliższym idei naprawy Rzeczypospolitej. Apelujemy więc: Powołajmy, tak jak Węgrzy tutaj w USA, rządową fundację, która byłaby wsparciem dla budowania propolskiego lobby. Zatrudnijmy najlepszych fachowców z USA, Kanady i z Polski. Niech będzie to „Polska Team”, zespół profesjonalistów, mówiących i piszących po angielsku i po polsku, który potrafiliby zbudować taką zintegrowaną sieć polonijnych organizacji. Dokonując tej inwestycji moglibyśmy na dekady przywrócić dawne znaczenie propolskiego lobbingu w USA, a co dalej za tym idzie przyciągnąć do Polski inwestycje i finanse Polonii i Amerykanów, tak jak to zrobili Irlandczycy i inne nacje. Odsyłamy Państwa do naszej prezentacji na stronę Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych http://niss.org.pl/jak-stworzyc-propolski-lobbing-w-ameryce/.
Waldemar Biniecki, Fundacja Pax Polonica, Kansas, biniecki@gmail.com

Katarzyna Murawska, Fundacja Pax Polonica, Wisconsin, murakate1@yahoo.com

No comments:

Post a Comment