Artykuł ukazał się w Nowym Dzienniku, Dzienniku Berlińskim, Gazecie Warszawskiej,portalach "Solidarni2010 , W polityce, TV Republika. w 1 marca 2017.
Od ponad roku Fundacja
Pax Polonica systematycznie, drąży temat propolskiego lobbingu w Stanach
Zjednoczonych. Napisaliśmy ze kolegą współzałożycielem naszej Fundacji kilka,
mam nadzieję, ciekawych artykułów oraz miałem okazję zaprezentować pomysł
powołania „rządowej lokomotywy”: instytucji, która by promowała propolski
lobbing obywatelski w Ameryce Północnej. Pomysł ten przedstawiałem na dwóch
konferencjach w Nowym Jorku i w Warszawie z udziałem czynników rządowych.
Rezultaty są na razie niewielkie bo, żeby
w Ameryce Północnej powstał profesjonalny polski lobbing musi przede wszystkim
zaistnieć wola polityczna centrów decyzyjnych. Musi na tym zależeć
Warszawie jak i samej Polonii.
W artykule tym nie poruszam
aspektu lobbing zawodowego, który jednak nie może istnieć bez aspektu, który
opisuję czyli lobbingu obywatelskiego, rozumianego jako system powiązanych z
sobą organizacji i woluntariuszy, których celem ma być aktywna pomoc państwu
polskiemu w realizacji celów politycznych, ekonomicznych oraz obrony dobrego
imienia Polski i Polaków. Oprócz woli politycznej, wymaga to jednak pewnej
wizji i planu stworzenia takiego systemu.
Przejdźmy jednak do
przypomnienia faktów. Co wiemy o Polonii amerykańskiej? Otóż wybory
prezydenckie 2016 przełamały mit o tym, że Polonia nie głosuje. To właśnie
głosy Polonii w stanach Wisconsin (9,3% Amerykanów polskiego
pochodzenia), Michigan (8,6) i Pensylwanii (7.28%) jako „swing states” miały
istotny wpływ na wynik wyborów prezydenckich.
Przy liczbie 9,569,207 co stanowi (3.2%) populacji USA (Źródło: U.S. Census
Bureau, 2010 American Community Survey), Polonia to potężna siła polityczna,
której nie można lekceważyć na amerykańskiej scenie politycznej. Moment zmiany
władzy w USA jest dla pomysłu propolskiego lobbingu najdogodniejszy. Jeśli taka
decyzja w ogóle zapadnie musi zapaść teraz.
Ale wróćmy do faktów: ” Amerykanie polskiego pochodzenia są bogatsi niż przeciętny Amerykanin (79
tys. dol. wobec średniej 63 tys. jeśli chodzi o dochód na rodzinę) oraz są
lepiej wykształceni (36 proc. wobec 28 proc. ukończyło studia). “ Większość (71
proc.) deklaruje przynależność do kościoła rzymsko-katolickiego (Piast
Institute. Studium
„Polish Americans Today: A Survey of Modern Polonia Leadership”2013). Tak jak w Polsce, rodzice inwestują w swoje dzieci i
starają je wysłać do najlepszych uniwersytetów w całych Stanach Zjednoczonych.
Jest to pokaźna inwestycja, ponieważ przeciętne studia licencjackie rocznie
kosztują $33,215 (www.collegeboard.org/), studia magisterskie kosztują rocznie w zależności od
specjalności od $30,000 do $120,000 (www.bestmastersdegrees.com) a studia doktoranckie kosztują rocznie w zależności od
specjalności od $53,625-$113,035 (www.collegedata.com/). Podałem dane dla uczelni publicznych.
Dobrze wykształcony
Amerykanin polskiego pochodzenia z doktoratem już na samym początku warty jest
około $250.000. Na uniwersytetach istnieją i powstają polskie kluby studenckie,
od wschodniego wybrzeża do zachodniego po Alaskę i Hawaje. Sporą, ciągle
powiększającą się grupę stanowią studenci z Polski. Potrzebują one jakiegoś
planu, wizji jednoczących ich wokół wspólnych celów. Jednym
z takich narzędzi mogłaby być idea stworzenia transparentnego systemu stypendialnego.
Poza Fundacją Kościuszkowską żadna inna organizacja polonijna nie dopracowała
jeszcze naprawdę czytelnego, dostępnego i stabilnego systemu stypendialnego.
Aby myśleć poważnie o stworzeniu propolskiego lobbingu w Ameryce stypendia
odgrywają tutaj istotną rolę.
Czekamy również na
projekty i programy badawcze dla naszych studentów i naukowców adresowane z
Polski.
Bez zaplecza intelektualnego nie można budować polskiego lobby. Istotną
rolę w tym procesie odgrywają polscy naukowcy pracujący w USA, amerykańscy
naukowcy polskiego pochodzenia i inni, którzy zajmują się polską problematyką. „Fundacja
Kościuszkowska ponad dwa lata temu
postanowiła przygotować listę uznanych naukowców nauk ścisłych i w ten sposób
powstało „Collegium of Emitent Scientists” mówi Pan Marek Skulimowski nowy Prezes i Dyrektor Wykonawczy
Fundacji. „W ten sposób Fundacja opracowała listę blisko 400 eminentnych
profesorów nauk ścisłych, która ciągle się powiększa. Następnym krokiem, w
najbliższej przyszłości będzie stworzenie podobnej listy wybitnych humanistów -
“ Collegium of Eminent Humanists”. Musimy w tym miejscu wyraźnie
podkreślić, że lista ta dotyczy profesorów, którzy uzyskali „tenure” czyli formę polskiej
habilitacji oraz mają znaczny dorobek naukowy w formie publikacji. Prawie na
każdym amerykańskim uniwersytecie istnieje grupa polskich naukowców,
amerykańskich z polskim pochodzeniem lub tych, którzy zajmują się zagadnieniami
polskimi. Posiadają oni już doktoraty lub przygotowują się do uzyskania „tenure”, bądź tych którzy posiadają
stopień magistra lub tych, którzy pracują w administracji (bezpośrednio
zarządzają jednostkami naukowymi). „Od instruktora do profesora” jest to
poważna grupa ludzi, z ogromnym potencjałem intelektualnym, której nie można
lekceważyć. Polscy naukowcy pracują na
setkach uniwersytetów na całym świecie i grupa ta powinna również być motorem
rozwoju w Polsce i to o nich powinny zabiegać polskie uniwersytety, ośrodki
badawczo-rozwojowe oraz różnego szczebla ośrodki władzy.
Wykształconych
Amerykanów polskiego pochodzenia jest w Stanach bardzo dużo. Można ich spotkać
praktycznie w każdej dużej korporacji, szpitalu oraz w różnych dziedzinach
życia społecznego. Czy mamy jednak dla nich jakąś konkretną, profesjonalną
propozycję? Obecne organizacje polonijne unikają polityki jak ognia, a nie
mając żadnego wsparcia politycznego w realizacji swoich misji ich działalność
jest coraz bardziej minimalizowana. Brakuje liderów, ciekawych
pomysłów, strategii działania i profesjonalizacji działań. Dzisiaj, aby
utrzymać w USA polską tożsamość Polonii i budować polski lobbing, weekendowy
woluntaryzm już nie wystarcza. Trzeba sprofesjonalizować Polonię i przyciągnąć
jej zaplecze intelektualne. Potrzebny jest także profesjonalny i strategiczny
sygnał z kraju nad Wisłą w postaci grantów, stypendiów oraz systemu szkoleń dla
liderów. Obecny stan integrowania elit polonijnych w struktury państwa
polskiego jest dyplomatycznie to ujmując „dalece niewystarczający”.
Waldemar Biniecki –
urodzony w Bydgoszczy w 1962 r. W USA od 2000 r. były wykładowca na UW
Milwaukee i Kansas State University. Obecnie: właściciel Biniecki Consulting,
działacz polonijny, autor i publicysta, współzałożyciel, prezes i CEO Fundacji
PaxPolonica. email: waldemar.biniecki@paxpolonica.org
No comments:
Post a Comment