Artykuł ukazał się w Dzienniku Berlińskim, Nowym Polskim Show, Magna Polonia,Gaziecie Warszawskiej, Nowym Dzienniku, Kurierze Chicago.
Polonia na całym
świecie dysponuje potencjałem, który może nie tylko pomóc wspierać
strategicznie polskie interesy, ale również pomóc zmieniać obraz Polski. Od
ponad roku systematycznie, drążę temat propolskiego lobbingu w Stanach
Zjednoczonych. Napisałem na ten temat kilka artykułów oraz miałem okazję
zaprezentować pomysł powołania „rządowej lokomotywy”: instytucji, która by
promowała propolski lobbing obywatelski w Ameryce Północnej. Pomysł ten
przedstawiałem na dwóch konferencjach w Nowym Jorku i w Warszawie z udziałem
czynników rządowych. Rezultaty są na razie niewielkie, ponieważ, żeby
w Ameryce Północnej powstał profesjonalny polski lobbing musi przede wszystkim
zaistnieć wola polityczna centrów decyzyjnych. Musi na tym zależeć Warszawie
jak i samej Polonii. W artykule tym nie poruszam aspektu lobbing
zawodowego, który jednak nie może istnieć bez aspektu, który opisuję, czyli
lobbingu obywatelskiego, rozumianego jako system powiązanych z sobą organizacji
i woluntariuszy, których celem ma być aktywna pomoc państwu polskiemu w
realizacji celów politycznych, ekonomicznych oraz obrony dobrego imienia Polski
i Polaków. Oprócz woli politycznej, wymaga to pewnej transparentnej wizji i planu
stworzenia takiego systemu oraz kompetentnego i profesjonalnego zespołu ludzi,
mającego doświadczenie w funkcjonowaniu i zamieszkiwaniu za granicą i wiedzę o
polskiej diasporze.
Co wiemy o Polonii amerykańskiej jako największej grupie
polskiej diaspory?
Otóż wybory
prezydenckie 2016 przełamały mit o tym, że Polonia nie głosuje. To właśnie
głosy Polonii w stanach: Wisconsin (9,3% Amerykanów polskiego pochodzenia),
Michigan (8,6) i Pensylwanii (7.28%) jako „swing states” miały istotny wpływ na
wynik wyborów prezydenckich. Przy liczbie 9,569,207 co stanowi (3.2%) populacji
USA (Źródło: U.S. Census Bureau, 2010 American Community Survey). Polonia to
potężna siła polityczna, której nie można lekceważyć na amerykańskiej scenie
politycznej. Moment zmiany władzy w USA jest dla pomysłu propolskiego lobbingu
najdogodniejszy. Jeśli taka decyzja w ogóle zapadnie musi zapaść teraz.
Największa klasa średnia poza Polską
W ostatnim czasie
mówi się dużo o innowacyjności, kreatywności i możliwościach polskiej
gospodarki, zapominając o ważnym fakcie. Co roku Polonia ze Stanów
Zjednoczonych wysyła do Polski około 900 milionów dolarów (nie wspominając
innych krajów). Są to środki porównywalne z tymi, które inwestują u nas
zagraniczne firmy. Oto liczby:
POMOC
FINANSOWA OSÓB INDYWIDUALNYCH W LATACH 1994-2010:
1994 – 581
|
1995 – 724
|
1996 – 774
|
1997 – 848
|
1998 – 1 070
|
1999 – 825
|
2000 – 1 496
|
2001 – 1 563
|
2002 – 1 685
|
2003 – 2 284
|
2004 – 4 728
|
2005 – 6 482
|
2006 – 8 496
|
2007 – 10 496
|
2008 – 10 447
|
2009 – 8 126
|
2010 – 7 614
|
Sumy – w milionach dolarów – przesyłane do Polski (dane
World Bank, opracowane przez Migration Policy Institute).
Można przyjąć, że
corocznie Polonia z USA wysyła do Polski około 900 milionów dolarów. Są to
środki porównywalne z tymi, które inwestują u nas zagraniczne firmy.
Jak widać z
zaprezentowanych danych, opracowanie nie dokumentuje aspektu inwestycji
biznesowych Polonii. Już od samego początku inwestowania amerykańskiego
kapitału w Polsce było jasne, że istotną rolę w tym procesie odgrywają i
odgrywali biznesmeni z USA i Kanady o polskim rodowodzie. Brakuje jednak na ten
temat opracowań.
Ale wróćmy do
faktów:” Amerykanie polskiego pochodzenia są bogatsi niż przeciętny Amerykanin
(79 tys. dol. wobec średniej 63 tys., jeśli chodzi o dochód na rodzinę) oraz są
lepiej wykształceni (36 proc. wobec 28 proc. ukończyło studia). “Większość (71
proc.) deklaruje przynależność do kościoła rzymsko-katolickiego (Piast
Institute. Studium „Polish Americans Today: A Survey of Modern
Polonia Leadership”2013).
Zaplecze intelektualne Polonii
Tak jak w Polsce,
rodzice inwestują w swoje dzieci i starają je wysłać do najlepszych
uniwersytetów w całych Stanach Zjednoczonych. Jest to pokaźna inwestycja,
ponieważ przeciętne studia licencjackie rocznie kosztują $33,215
(www.collegeboard.org), studia magisterskie kosztują rocznie w zależności od
specjalności od $30,000 do $120,000 (www.bestmastersdegrees.com) a studia
doktoranckie kosztują rocznie w zależności od specjalności od $53,625-$113,035
(www.collegedata.com). Podałem dane dla uczelni publicznych.
Dobrze wykształcony
Amerykanin polskiego pochodzenia z doktoratem już na samym początku warty jest
około $250.000. Na uniwersytetach istnieją i powstają polskie kluby studenckie,
od wschodniego wybrzeża do zachodniego po Alaskę i Hawaje. Sporą, ciągle
powiększającą się grupę stanowią studenci z Polski. Potrzebują one jakiegoś
planu, wizji jednoczących ich wokół wspólnych celów. Jednym z takich narzędzi
mogłaby być idea stworzenia transparentnego systemu stypendialnego. Poza
Fundacją Kościuszkowską żadna inna organizacja polonijna nie dopracowała
jeszcze naprawdę czytelnego, dostępnego i stabilnego systemu stypendialnego. Aby
myśleć poważnie o stworzeniu propolskiego lobbingu w Ameryce stypendia
odgrywają tutaj istotną rolę. Czekamy również na projekty i programy badawcze
dla naszych studentów i naukowców adresowane z Polski. Bez zaplecza
intelektualnego nie można budować polskiego lobby. Istotną rolę w tym procesie
odgrywają polscy naukowcy pracujący w USA, amerykańscy naukowcy polskiego
pochodzenia i inni, którzy zajmują się polską problematyką. „Fundacja
Kościuszkowska ponad dwa lata temu postanowiła przygotować listę uznanych
naukowców nauk ścisłych i w ten sposób powstało „Collegium of Emitent
Scientists” mówi Pan Marek Skulimowski nowy Prezes i Dyrektor Wykonawczy
Fundacji. „W ten sposób Fundacja opracowała listę blisko 400 eminentnych
profesorów nauk ścisłych, która ciągle się powiększa. Następnym krokiem, w
najbliższej przyszłości będzie stworzenie podobnej listy wybitnych humanistów -
“Collegium of Eminent Humanists”. Wstępne szacunki mówią, że w samych Stanach
Zjednoczonych jest ponad 800 naukowców na poziomie „tenure”, czyli
amerykańskiej habilitacji. „Od instruktora do profesora” jest to poważna grupa
ludzi, z ogromnym potencjałem intelektualnym, której nie można lekceważyć.
Polscy naukowcy pracują na setkach uniwersytetów na całym świecie i grupa ta
powinna również być motorem rozwoju w Polsce i to o nich powinny zabiegać
polskie uniwersytety, ośrodki badawczo-rozwojowe oraz różnego szczebla ośrodki
władzy. Dokładnie tak jak robiła to II Rzeczpospolita.
Warto się również odwołać do najlepszych wzorców.
Naród żydowski posiada
najlepszy na świecie lobbing oparty na rozmaitych organizacjach a ich celem bez
wglądu na profil danej organizacji jest działanie na rzecz państwa Izrael,
obojętnie czy to jest grupa modlitewna czy klub dyskusyjny o wyższości
wklęsłego nad wypukłym. W każdym stanie w USA istnieją co najmniej 3 niezależne
takie organizacje, które oprócz swojej podstawowej działalności monitorują
światową prasę, media i publiczne programy edukacyjne. Wszystkie są
zaangażowane w światową politykę. Każdy dyrektor wykonawczy jest etatowym
pracownikiem danej organizacji i posiada kluczowe umiejętności z zakresu
współpracy z mediami. Większość tych organizacji jest ze sobą połączona w taki
sposób, aby zapewnić natychmiastowe działanie we wszystkich stanach
jednocześnie. Organizacje te finansowane są hojnie przez diasporę żydowską i
inne instytucje znajdujące się pod wpływem tejże diaspory. Doskonałym
przykładem jest NPR, czyli publiczne radio w Stanach Zjednoczonych, gdzie
największy procent datków pochodzi od diaspory żydowskiej. Nie dziwmy się, że
wiele programów jest właśnie o diasporze żydowskiej. Sama diaspora jest być
może bardziej politycznie podzielona niż Polonia, ale jeśli chodzi o sprawę
żydowską zawsze istnieje jedność i pełne poparcie dla państwa Izrael.
Ambasadorem Izraela w USA jest Amerykanin żydowskiego pochodzenia i w Izraelu
nikomu to nie przeszkadza, bowiem Ron Dermer wychowany na Florydzie i
wykształcony w najlepszych amerykańskich uniwersytetach mówi i zachowuje się
jak Amerykanin. Posiada wielu kolegów ze studiów co jest ogromnym kapitałem
społecznym. W polskich placówkach dyplomatycznych nawet konsulowie od Polonii
muszą być Polakami z Polski. W taki nieco gorzki sposób można podsumować ten
wątek.
Polityczna gra rozbijania Polonii
Najgorzej jest z
reprezentacją polityczną Polonii. Po erze Karola Rozmarka, Alojzego Mazewskiego
charyzmatycznych prezesów Kongresu Polonii Amerykańskiej i wielkiego
amerykańskiego kongresmena polskiego pochodzenia Klemensa Zabłockiego z
Milwaukee, następował stopniowy marazm i polityczna gra rozbijania Polonii,
która trwa do dziś. Do dziś nie wiemy kto rozgrywa Polonię: była KGB, SB, czy lokalne
amerykańskie służby a może wszyscy razem. Nie inwestuje się w ludzki kapitał.
Nie wspiera ludzi o dużym potencjale dla Polonii. Aktualni liderzy nie umieją
kreować młodszych ani nie wiedzą jak z nimi współpracować. Trwa marnotrawienie
kapitału Polonii poprzednich pokoleń. Obecne organizacje polonijne,
unikają polityki jak ognia, a nie mając żadnego wsparcia politycznego w
realizacji swoich misji ich działalność jest coraz bardziej minimalizowana.
Brakuje liderów, wizjonerskich pomysłów, strategii działania i
profesjonalizacji działań. Dzisiaj, aby utrzymać w USA polską tożsamość
Polonii i budować propolski lobbing, weekendowy woluntaryzm już nie wystarcza.
Trzeba sprofesjonalizować Polonię i przyciągnąć jej zaplecze intelektualne. Potrzebny
jest także profesjonalny i strategiczny sygnał z kraju nad Wisłą w postaci
grantów, stypendiów oraz systemu szkoleń dla liderów. Poklepywanie po ramieniu
czy wspólne selfie nie wystarczą. Zupełnie na koniec chciałbym przytoczyć
wyniki badań z Uniwersytetu Kansas.” 1 dolar zainwestowany w
lobbing przynosi $220 zysku. (źródło: Raquel
Alexander, Susan Scholz and Stephen Mazza “Measuring Rates of Return for Lobbying
Expenditures: An Empirical Analysis under the American Jobs Creation Act”).
Waldemar Biniecki –
urodzony w Bydgoszczy w 1962 r. W USA od 2000 r. były wykładowca na UW
Milwaukee i Kansas State University. Były Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej
w Wisconsin. Obecnie: właściciel Biniecki Consulting, działacz polonijny, autor
i publicysta, email: waldek@binieckiconsulting.com
No comments:
Post a Comment