" Trudno być Polakiem nie nosząc w sobie tego dziedzictwa,

któremu na imię Polska”

Jan Paweł II

Saturday, February 21, 2015

Przywrócić wiarę i energię… czyli jak ożywić polonijne organizacje na świecie.

Artykuł ukazał się w Nowym Dzienniku 21 lutego 2015.
http://www.dziennik.com/publicystyka/artykul/przywrocic-wiare-i-energie



Przywrócić wiarę i energię… czyli jak ożywić polonijne organizacje na świecie.

Od początku 2013 roku zajmuję się teoretycznymi aspektami budowania globalnej polskiej diaspory tradycyjnie nazywanej Polonią. Pierwszym artykułem, który napisałem na ten temat był: „Okiem niepoprawnego optymisty czyli... jak uzdrowić Kongres Polonii Amerykańskiej?” który opublikowały w kolejności: Gwiazda Polarna, Magazyn Polonia, Nowy Dziennik i Radio Wnet w Polsce. Otrzymałam po tym artykule wiele pozytywnych komentarzy, emali oraz nieoficjalnych pozdrowień z poważnych instytucji w kraju nad Wisłą. Artykułu za trafność analizy i atrakcyjności oferty programowej gratulowali mi polonijni dziennikarze z USA. Nadal otrzymuję emaile, proszące o radę, co zrobić w danej sytuacji. Ostatni z nich jednak zainspirował mnie do kontynuacji tego tematu. Oto jego obszerny fragment:” Z ogromną przyjemnością przeczytałam Pański artykuł “Jak uzdrowić KPA?” Jestem wolontariuszką i pozostaję w roboczych kontaktach z Koleżankami i Kolegami, ale stoję z boku głównego nurtu, jak tysiące podobnych, nie znajdujących dotychczas żadnej inspiracji i reprezentacji w ramach KPA.
Jako, że egzekutywa KPA, z kilkoma wyjątkami, zdaje się nie mieć głosu, praktycznie w żadnej istotnej sprawie, Pana kompleksowo nakreślony i świetnie argumentowany plan reform jest rzadkim rarytasem. Bardzo silnie przemawia do mnie pasja i patriotyczna perspektywa. Podzielam Pana opinie w szeregu spraw począwszy od tła historycznego po potrzebę przywrócenia KPA języka polskiego. To ostatnie powraca raz po raz i wydaje się dobrym początkiem wymaganych zmian, zaś kuluarowe dyskusje udowadniają , że rośnie poparcie dla takiej inicjatywy.
Pragnę raz jeszcze przypomnieć fundamenty tego w jaki sposób można ożywić organizacje polonijne tym razem pragnę rozszerzyć moją wizję i nie zamykać się tylko w granicach amerykańskich. W okupowanej Polsce robili już to  z powodzeniem hrabia Dezydery Chłapowski, ksiądz Karol Marcinkowski i wielu innych. A nazywało się to pracą organiczną. Tym razem ta forma pracy na rzecz Polonii  ma miejsce na obczyźnie w XXI wieku a nazywa się budowaniem społeczeństwa obywatelskiego. Chciałbym tym artykułem zainspirować tych stojących z boku i nie wpisujących się w główny nurt życia Polonii.
Pragnę Państwu polecić fundamentalnych 10 zasad ożywienia organizacji polonijnych na świecie.

1.Istotą funkcjonowania Polonii na świecie nie może być jej asymilacja w danym kraju zamieszkania (czyli wynarodowienie), ale jej akulturacja czyli umiejętność funkcjonowania w danym kraju, posługiwanie się językiem danego kraju, znajomość historii i kultury danego kraju przy zachowaniu własnego języka, historii i kultury. (Większość polonijnych organizacji tutaj w Stanach Zjednoczonych likwiduje język polski wpisując się w politykę asymilacji polskiej grupy etnicznej).

2. Warunkiem funkcjonowania organizacji polonijnych jest jej różnorodność: na przykładzie USA istotą funkcjonowania jest zrównoważona ilość jej członków Polaków urodzonych w Polsce oraz Amerykanów polskiego pochodzenia. Wyliczenia mówią, że tych pierwszych jest ok. 500.000 a tych drugich kilka milionów w zależności od ich stopnia asymilacji. Nie może być tak, aby we władzach istniała zdecydowana przewaga którejś z tych grup. Obie grupy muszą przyznać sobie te same prawa. Nie może być lepszych i gorszych. Tam gdzie nie ma już Polaków, organizacje wyraźnie stają się instytucjami pielęgnującymi pewną subkulturę koncentrującą się na polskim XIX wiecznym kanonie polskich potraw, muzyki i tradycyjnych strojów ludowych oraz specyficznego słownictwa. Jest to bardzo interesujące z punktu widzenia etnografii, lecz tak naprawdę istotą rozwoju tych grup jest utrzymanie i rozwijanie łączności z Polską, językiem polskim i polską kulturą.

3. Misje polskich organizacji polonijnych powinny być jasne, czytelne koncentrujące się na promowaniu Polski, języka polskiego, polskiej kultury i historii oraz reprezentowanie interesów Polonii w danym kraju zamieszkania. Wizja taka  powinna istnieć nie tylko na poziomie lokalnym, ale znacznie ważniejsza jest koncepcja wizji Polonii na szczeblu danego kraju.

4. Programy organizacji polonijnych zwykle koncentrują się na potrzebach członków danych organizacji. Jednak musimy pamiętać, że tylko jasny, precyzyjny i atrakcyjny program może przyciągnąć do organizacji nowych członków.
Istotnymi elementami programowymi organizacji polonijnych na początku XXI wieku moim zdaniem są:
·      Nawiązywanie kontaktów z Polską np. poprzez program miast siostrzanych,
·      Nawiązywanie kontaktów naukowych z polskimi uniwersytetami i innymi instytucjami naukowymi, kulturalnymi,
·      Organizowanie wymiany studentów i uczniów z kraju zamieszkania a Polską,
·      Propagowanie języka polskiego, polskiej historii i kultury w kraju zamieszkania,
·      Rozwijanie lokalnych projektów edukacyjnych: organizowanie kursów języka danego kraju, polskiego i programów historycznych i o aktualnej sytuacji w Polsce i regionie.
·      Szeroko rozumiane reprezentowanie interesów członków danej grupy, promowanie ich w lokalnych strukturach władzy danego kraju,
·      Współpraca ekonomiczna. Istotą rozwoju tej sfery jest organizowanie się polonijnych biznesów w Izby Gospodarcze, organizowanie stałych szkoleń dla nich oraz organizacja prezentacji o biznesie w Polsce i jego możliwościach dla lokalnych biznesów w krajach zamieszkania.

5. Polityka informacyjna w XXI wieku powinna opierać się na dwujęzyczności wszystkich narzędzi komunikacyjnych. Strony internetowe powinny być dwujęzyczne, materiały prasowe, komunikaty podobnie. Media społecznościowe mogą mieć formułę
typu hybryd i posiadać informacje, które się przeplatają językowo.

6. Polityka rekrutacyjna opierać się powinna w znacznej mierze na proaktywnej wizji: co Ty możesz dla nas i dla swoich dzieci zrobić w nowym kraju zamieszkania? Powinna być oparta na szeroko rozumianej otwartości światopoglądowej szanującej jednocześnie tradycyjne wartości na których oparta jest polska kultura i tradycja. Siłą dominującą w tym procesie nie mogą być w wypadku Stanów Zjednoczonych tylko Amerykanie polskiego pochodzenia lub tylko Polacy urodzeni w Polsce. Wszystkie procesy wewnątrz organizacji powinny być zrównoważone, aby nie zaburzać równowagi pomiędzy jedną i drugą grupą.

7. Wykreować i szkolić nowych liderów dla polskiej diaspory. W tym wypadku należy po prostu zainwestować w stypendia dla młodych i szkolić ich w zakresie przywództwa i budowaniu społeczności. To nasze dzieci muszą od nas przejąć role przywódców Polonii. Dlatego musimy w nie inwestować.

8. Dokumentowanie historii polskiej diaspory. Już wkrótce pamięć o wielu liderach, bohaterach I i II wojny światowej odejdzie w niepamięć. Opisywałem to zjawisko dokładniej w moich poprzednich artykułach. Bez dokumentowania naszej historii na obczyźnie, naszych zasług w budowaniu drugich ojczyzn odejdziemy w zapomnienie.
Potrzebny nam jest program na poziomie danego kraju, dokumentujący naszą historię.

9. Promowanie idei działania dla społeczności lokalnej poprzez ustanowienie nagród  za promowanie polskiego dziedzictwa narodowego ze szczególnym uwzględnieniem działań ponad podziałami politycznymi łączącymi Polonię. Musimy być aktywni. Jest to przecież istotny element naszego przetrwania jako narodu na obczyźnie. Musimy być z Polakami i robić dla nas coś konstruktywnego. Nie dajmy się uwieść hedonistycznej modzie na gadżety i ilości „selfów” zrobionych na Face booku.

10. Odmłodzenie i sprofesjonalizowanie tzw. „ egzekutywy organizacji polonijnych”.
Często przez „zasiedzenie” władzę wykonawczą piastują tam osoby, które po pierwsze nie zawsze wiele wiedzą o Polsce a tym bardziej o jej kulturze, wielokrotnie mają złą opinię o Polakach urodzonych w Polsce oraz często podejmują decyzje, które wręcz szkodzą Polonii. Należy także „przewietrzyć” i zmodernizować statuty tych organizacji. Proszę wnikliwie się przyjrzeć i przetrzeć ze zdumienia oczy, że największa organizacja w USA pyta swoich członków na kartach członkowskich o ich status imigracyjny. Do organizacji nie mogą należeć wg kart członkowskich np. studenci z Polski, którzy studiują w USA. Wg karty członkowskiej kandydat potrzebuje 2 członków rekomendujących. W efekcie ostatni fragment mówi, że egzekutywa może członkostwo przyznać lub nie.

Wszystkie te polskie organizacje są tak naprawdę efektem pozytywistycznej pracy organicznej naszych przodków, którzy tu przybyli po upadku polskich powstań. Przetrwały zawirowania 2 wojen światowych, wspomagały uzyskanie przez Polskę niepodległości i właśnie teraz, kiedy nad Polską znów pojawiają się chmury potrzeba nam te organizacje ożywić, aby pomagać naszej Ojczyźnie tam nad Wisła.
A stojącym obok głównego nurtu chciałbym powiedzieć: nie bójcie się zaangażować. Posłuchajcie opowieści naszych weteranów- Oni potrafią naprawdę inspirować.


Waldemar Biniecki – urodzony w Bydgoszczy w 1962 r. W USA od 2000 r., żonaty z Susan (profesor na Kansas State University), syn Daniel Kazimierz 8 lat. Od 2010 do 2012 r. jest prezesem KPA w Wisconsin. Obecnie dyrektor Krajowej Rady Doradczej Polish American Communication Initiative – PACI. Właściciel Biniecki Consulting, wykładowca w Kansas State University, działacz polonijny, publicysta. Hobby – historia, podróże, technologia, polityka. Liberalny konserwatysta. email: biniecki@gmail.com

Sunday, February 1, 2015

Motywem naszego działania jest bezkrytyczna miłość do ojczyzny

Motywem naszego działania jest bezkrytyczna miłość do ojczyzny
Autor: Waldemar Biniecki
Artykuł zamieszczony w Nowym Dzienniku 1 luty 2015
http://www.dziennik.com/publicystyka/artykul/motywem-naszego-dzialania-jest-bezkrytyczna-milosc-do-ojczyzny
Brak jest finansów na projekty i badania nad Polonią spoza Europy. Brak jest pieniędzy na dokumentowanie historii Polonii. Niewiele się mówi o sukcesach Polonii, o naszej głębokiej miłości do ojczyzny. W świetle, nadal powszechnych w Polsce, negatywnych stereotypów o Polonii w USA, warto zadać sobie pytanie, jakie są nasze dokonania i co tak naprawdę robimy i zrobiliśmy dla Polski? Warto w tym miejscu przytoczyć definicję tego co najbardziej nas charakteryzuje: „Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego. Jest to miłość, która obejmuje również dzieła rodaków i owoce ich geniuszu. Próbą dla tego umiłowania staje się każde zagrożenie tego dobra, jakim jest ojczyzna. Nasze dzieje uczą, że Polacy byli zawsze zdolni do wielkich ofiar dla zachowania tego dobra albo też dla jego odzyskania”.
Jan Paweł II – „Pamięć i tożsamość”, Kraków 2005 r.
A patriotyzm Polonii z obu Ameryk jest ogromny i warto o tym ciągle przypominać a zwłaszcza tym, którym nasz patriotyzm wydaje się mało nowoczesny lub wręcz staroświecki.

DANINA KRWI
Warto więc przywołać historię ponad 20 000 polskich ochotników Błękitnej Armii ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Brazylii, którzy porzucili swoje żony, dzieci i rodziny, aby poświęcić życie ojczyźnie. W maju 1921 roku na zjeździe w Cleveland (OH) powołali oni do życia organizację o nazwie: Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP). W rodzinach polonijnych wiecznie żywy jest kult generała Hallera i gest Paderewskiego, który prywatnie przekazał 10 tysięcy dolarów na rzecz inwalidów ze SWAP. Jest taki zapomniany pomnik na warszawskim Żoliborzu wzniesiony za pieniądze polskich żołnierzy z Ameryki. To pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej, potocznie zwany pomnikiem Hallerczyków. Na cokole widnieje inskrypcja: „Na chwałę czynu zbrojnego Polonii Amerykańskiej w okresie I wojny światowej i jej wkład w dzieło odzyskania niepodległości Polski po 123 latach niewoli pomnik ten ofiaruje narodowi polskiemu Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce i Polonia Amerykańska”.
Żadna inna diaspora na świecie nie zdobyła się na tak ogromny wysiłek. To niezwykły fakt w historii Polski i USA. Polonia dostarczyła 20 000 ochotników do Armii Polskiej, którzy w polskich mundurach walczyli o niepodległość Polski.

DYPLOMACJA OBYWATELSKA
Ważnym i niedocenianym przez polskich historyków faktem były zabiegi dyplomatyczne polskich organizacji, a przede wszystkim osobisty wpływ i przyjaźń Ignacego Jana Paderewskiego z prezydentem Stanów Zjednoczonych Wilsonem (takich kontaktów zabrakło nam w czasie II wojny światowej).
22 stycznia 1917 r. głos w sprawie polskiej zabrały także Stany Zjednoczone. Amerykański prezydent Thomas Woodrow Wilson wygłosił orędzie do Kongresu USA, w którym stwierdził między innymi, że jednym z celów wojny jest – w 13. i 14. punkcie swego programu – „utworzenie wolnej, niepodległej i autonomicznej Polski z dostępem do morza”. Stanowisko wygłoszone przez Wilsona było tym bardziej istotne, że już w kwietniu Stany Zjednoczone zdecydowały się przystąpić do wojny po stronie Ententy. Inne państwa tego bloku, Francja i Anglia, nie zajęły osobnego stanowiska w sprawie polskiej, lecz wyraziły swoją solidarność z Rosją. Takie stanowisko zresztą prezentowano w wielu innych sytuacjach w Locarno i później w Monachium.

UTWORZENIE KONGRESU POLONII AMERYKAŃSKIEJ I KONGRESU POLONII KANADYJSKIEJ
Kongres Polonii Amerykańskiej to największa organizacja polonijna na świecie. Powstała w czerwcu 1944 r. w mieście Buffalo w stanie Nowy Jork. Udział w zebraniu założycielskim wzięło ponad 2500 aktywistów polonijnych i polskich księży z terenu całych Stanów Zjednoczonych, ściślej mówiąc z 26 stanów. Celem tego zjazdu było zjednoczenie wszystkich Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia w celu zapewnienia egzystencji wolnego i niepodległego państwa polskiego po zakończeniu II wojny światowej. Jak wiemy z historii, tego celu nie zrealizowano, ale można śmiało powiedzieć, że proces tworzenia Kongresu Polonii Amerykańskiej był największą akcją jednoczenia Polonii w celu zapewnienia Polsce niepodległości. Stworzono ogromną federacyjną organizację zrzeszającą w najlepszych czasach ok. 10 milionów Amerykanów polskiego pochodzenia i Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych, a ich charyzmatyczni liderzy dawali wspaniały przykład, jak budować polski lobbing w Stanach Zjednoczonych.
Również w 1944 r. został założony Kongres Polonii Kanadyjskiej – naczelna organizacja Polonii w Kanadzie. Zarząd Główny i Rada Kongresu mają siedzibę w Toronto. Jest on kontynuatorem założonego w 1931 roku Zrzeszenia Organizacji Polskich w Kanadzie. Skupia na zasadzie federacji świeckie organizacje i towarzystwa polonijne. Ma 13 okręgów lokalnych w głównych miastach i prowincjach Kanady, wszędzie tam, gdzie znajdują się większe skupiska polskie. Współpracuje z Kongresem Polonii Amerykańskiej i Światową Radą Polonii. Jest członkiem-założycielem Rady Polonii Świata.

PODSUMOWANIE NAJWAŻNIEJSZYCH DZIAŁAŃ KONGRESU POLONII AMERYKAŃSKIEJ:
• Zapewnienie udziału Stanów Zjednoczonych w finansowaniu Radia Wolna Europa..
• Praca nad stworzeniem programu emigracyjnego dla obywateli, którzy nie mogli wrócić na tereny okupowane przez Sowietów po II wojnie światowej (Displaced Persons Program), aby zapewnić im bezpieczną emigrację do USA. W ramach tego programu do USA przyjechało 150 tys. polskich obywateli.
• Zapewnienie udziału Stanów Zjednoczonych w uznaniu polskich granic na Odrze i Nysie przez państwo niemieckie.
• Doprowadzenie do przeprowadzenia śledztwa w Kongresie USA w sprawie zbrodni w Katyniu i uznanie Sowietów winnych tej zbrodni.
• Uznanie benefitów dla polskich weteranów I i II wojny światowej i zrównanie ich z benefitami weteranów amerykańskich.
• Zaangażowanie rządu Stanów Zjednoczonych do udziału w National Endowment for Democracy (NED) –pomocy dla podziemnej Solidarności podczas stanu wojennego.
• Prowadzenie akcji lobbingowej w celu zaangażowania Polski w Support East European Democracies Act (SEED Act) – wielomilionowy program pomocowy.
• Ustanowienie Polish American Enterprise Fund (PAEF) – programu pomocowego dla Polski.
• Ustanowienie Polish American Freedom Foundation (PAFF) – programu pomocowego dla Polski.
• Pomoc w ustanowieniu prawa dla uciekinierów politycznych z Polski z czasów stanu wojennego.
• Poparcie amnestii imigracyjnej dla osób, które przybyły nielegalnie do USA przed 1979 rokiem.
• Akcja lobbingowa w celu poparcia starań wstąpienia Polski do NATO.
• Udział w negocjacjach w celu przyznania obywatelom polskim rekompensaty za pracę przymusową w nazistowskich Niemczech.
• Pomoc materialna w wysokości 200 milionów dolarów na sprzęt medyczny i pomoc dla ofiar powodzi w latach 1997 i 2001.
• Akcja lobbingowa w celu zniesienia wiz dla Polaków.
Od momentu rozpoczęcia II wojny światowej Polonia amerykańska i kanadyjska i ich polityczne reprezentacje, poczuwając się do współodpowiedzialności za losy narodu polskiego, wzięły na siebie rolę rzecznika i obrońcy polskiej tożsamości narodowej.
To tutaj powstały pierwsze publikacje na temat Katynia. To tutaj azyl znaleźli polscy bohaterowie II wojny światowej. To tutaj Polonia mówiła prawdę o zbrodniach holokaustu, hitleryzmu i komunizmu. To przedstawiciele Polonii pracowali w Radiu Wolna Europa i Głosie Ameryki oraz w gazetach polonijnych. To Polonia wpłynęła na udział Stanów Zjednoczonych w uznaniu polskich granic na Odrze i Nysie przez państwo niemieckie. To tutaj doprowadzono do przeprowadzenia śledztwa w Kongresie USA w sprawie zbrodni w Katyniu i uznanie Sowietów winnych tej zbrodni. To tutaj wywarto wpływ na zaangażowanie rządu Stanów Zjednoczonych do udziału w National Endowment for Democracy (NED) –pomocy dla podziemnej Solidarności podczas stanu wojennego. I to tutaj przeprowadzono efektywną akcję lobbingową w celu poparcia starań wstąpienia Polski do NATO.

POMOC EKONOMICZNA DLA POLSKI PO ODZYSKANIU NIEPODLEGŁOŚCI
Warto też wspomnieć o finansowym wsparciu Polski przez Polonię amerykańską od momentu uzyskania niepodległości w1918 roku poprzez odbudowę państwa polskiego, w czasie II wojny światowej i po niej oraz w okresie Solidarności. Proces pomocy ekonomicznej dla Polski trwa do dziś. Jest to temat wstydliwy, dlatego praktycznie nie istnieją nowoczesne opracowania na ten temat. Źródła na ten temat są rozproszone po bibliotekach w Stanach Zjednoczonych, lecz z powodu braku finansów na ich digitalizację prawdopodobnie już wkrótce przestaną istnieć.
Warto wspomnieć spektakularne działania polskich patriotów w USA na czele z Ignacym Janem Paderewskim, którzy przez swoje skuteczne działania doprowadzili do powstania Herbert Hoover and the Organization of the American Relief Effort in Poland (1919-1923). Ta amerykańska rządowa organizacja wraz z innymi organizacjami przekazała do Polski 250 milionów dolarów. Pamiętajmy, że wartość dolara w okresie przed depresją była astronomicznie wysoka.
Udało mi się również odnaleźć w wykładach prof. Wacława Soroki z UW Stevens Point z Wisconsin wyliczenia dr. Aleksandra Rytla (słynnego założyciela Związku Lekarzy Polskich w Chicago) na temat innych zbiórek finansowych dla Polski w pierwszych latach po uzyskaniu niepodległości. Sumy w tabeli podawane są milionach dolarów.
Fundusz Narodowy – 3000
zbiórki lokalne – 10 500
paczki żywnościowe – 624
przekazy pieniężne – 1600
wpłaty przez konsulaty – 11 500
pieniądze przesłane przez banki – 200 000
papiery wartościowe – 49 000
polska 6% pożyczka – 19 574
dolary przywiezione przez powracających emigrantów – 150 000
Dane te dotyczą tylko pierwszych lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, ale musimy sobie zdać sprawę, że strumień dolarów płynął do Polski do września1939 roku.
Brakuje danych o inwestycjach Polonii amerykańskiej w polską gospodarkę w tym okresie. Istnieje opracowanie o pomocy Polonii amerykańskiej dla Polski do wybuchu II wojny światowej, które przedstawił w swoich pracach Tadeusz Radzik: "Społeczno-ekonomiczne aspekty stosunku Polonii amerykańskiej do Polski po I wojnie światowej", Wrocław 1989. Niestety, nie udało mi się do niego dotrzeć.

POMOC EKONOMICZNA DLA POLSKI PO II WOJNIE ŚWIATOWEJ
Prawdopodobnie jedyną pozycją na ten temat jest „Pomoc Polonii Amerykańskiej po 1939 roku-zarys zagadnienia. Studia Polonijne, Lublin 2009, prof. Joanny Wojdon.
Według profesor Wojdon, pierwszą organizacją, która zajęła się pomocą dla Polaków, była Rada Polonii Amerykańskiej. W wyniku zbiórek otrzymała ona do dyspozycji ponad 5,3 miliona dolarów. Razem z Kongresem Polonii Amerykańskiej prowadziły akcje wysyłania paczek do Polski.
Dzięki staraniom polskich organizacji w USA już z chwilą częściowego oswobodzenia kraju rozpoczęła w Polsce swoją działalność UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation). Pierwsze jej transporty nadchodziły przez rumuński port w Konstancy. Dopiero z chwilą uruchomienia portów w Gdańsku i Gdyni nabrała ona odpowiedniego rozmachu. Pierwszy statek z darami UNRRA przybył do gdańskiego portu 18 września 1945 r. Był to amerykański transportowiec „Oremar” typu Liberty. Dostarczono nim 1450 ton żywności, 1075 ton mydła, 900 ton odzieży używanej i 100 ton odzieży nowej, 100 ton zelówek, 800 ton narzędzi i maszyn rolniczych, 310 ton taboru kolejowego, 150 ton karbidu i 450 ton innych towarów. Do przewiezienia takiej masy towarów w głąb kraju potrzeba było ponad 500 kolejowych wagonów towarowych. W kolejnych transportach były przewożone na statkach w częściach: ciągniki, samochody ciężarowe, parowozy i maszyny rolnicze. Do końca 1946 roku zmontowano tu 1812 ciągników, 20 parowozów, 500 samochodów ciężarowych i setki maszyn rolniczych. Do czasu zakończenia działalności UNRRA w Europie Polska otrzymała od niej około 2 mln ton różnych towarów w postaci m.in. artykułów odzieżowych i tekstylnych, przemysłowych, rolniczych i medycznych oraz materiałów płynnych, jak ropa, benzyna i olej. Ponadto dostała 140 tysięcy koni i 17 tysięcy bydła rogatego oraz kilka milionów 5-kilogramowych paczek żywnościowych z niewykorzystanych zapasów wojskowych. Znaczna część tej pomocy dostarczona została drogą morską do portu w Gdańsku. Potężna gospodarka amerykańska pompowała w UNRRĘ niesamowite ilości towarów i pieniędzy. UNRRA na całą swoją działalność wydała 1,7 miliarda dolarów. Na Polskę przypadło z tego 453 000. Od razu proszę zrobić poprawkę na ówczesny kurs dolara.

POMOC POLONII Z OBU AMERYK W CZASACH SOLIDARNOŚCI
Lata 80. to przede wszystkim czas największej akcji charytatywnej w dziejach Polonii amerykańskiej, nazwanej „Relief For Poland”, a koordynowanej przez Fundację Charytatywną Kongresu Polonii Amerykańskiej. Akcja rozpoczęła się wiosną 1981 r. Z jednej strony Komisja Charytatywna Episkopatu Polski informowała o olbrzymich problemach żywnościowych w Polsce. Z drugiej – Komisja Medyczna NSZZ Solidarność przedstawiała katastrofalną sytuację polskiej służby zdrowia, której brakowało leków i sprzętu medycznego. Zebrano wówczas ponad 5,5 miliona dolarów.

POMOC FINANSOWA OSÓB INDYWIDUALNYCH ORAZ AMERYKAŃSKIE I KANADYJSKIE INWESTYCJE W POLSCE
Codziennie liczne instytucje finansowe w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie wraz z polonijnymi biznesami zajmują się przesyłaniem do polski przekazów finansowych oraz różnego rodzaju paczek. Udało mi się znaleźć dane Banku Światowego na temat przesyłania sum pieniędzy do Polski. Sumy w tabeli podawane są milionach dolarów i dotyczą tylko instytucji bankowych.
1994 – 581
1995 – 724
1996 – 774
1997 – 848
1998 – 1 070
1999 – 825
2000 – 1 496
2001 – 1 563
2002 – 1 685
2003 – 2 284
2004 – 4 728
2005 – 6 482
2006 – 8 496
2007 – 10 496
2008 – 10 447
2009 – 8 126
2010 – 7 614
Andrzej Dachman, prezes US Money Express, twierdzi, że jeśli chodzi o USA, to szczyt przekazów o dużej wartości do Polski nastąpił w 2007-2008 roku, a miało to związek przede wszystkim z falą powrotów do Polski.
Z wyliczeń NBP wynika, że połowa z 2 milionów Polaków mieszkających za granicą regularnie przesyła pieniądze swoim bliskim w Polsce. W szczycie 2007-2008 było to 20 mld złotych rocznie. Według NBP teraz są to kwoty o ok. 15-20 procent niższe, jednak wciąż bardzo duże. W pierwszym kwartale 2011 do Polski wysłano około 3,3 mld zł. Z najnowszych danych NBP (2013) wynika, że Polacy pracujący za granicą przysłali do kraju 17,4 mld zł (4,2 mld euro). To środki porównywalne z tymi, które inwestują u nas zagraniczne firmy.
Polonia, jak widać z zaprezentowanych danych, nie dokumentuje tego aspektu pomocy Polsce. Istotnym faktem są inwestycje polonijne w Polsce. Już od samego początku inwestowania amerykańskiego kapitału w Polsce było jasne, że istotną rolę w tym procesie odgrywają i odgrywali biznesmeni z USA i Kanady o polskim rodowodzie.
W każdym polskim sklepie, restauracji stoi puszka z krótkim wyjaśnieniem, na jaki cel zbiera się pieniądze. Każda parafia polska posiada również taki cel zbiórki – pieniądze dla ojczyzny.

ZAKOŃCZENIE
Niezależnie od tego, czy w Polsce będzie rządził PiS czy PO, Polonia dalej, tak jak umie, będzie pomagała ojczyźnie. Do promocji strategicznych interesów Polski w USA potrzeba jednak dobrze przemyślanej strategii, opartej na szczerej chęci współpracy. Wyniki badań Instytutu Piasta z Michigan potwierdzają obraz Polonii nowoczesnej, wykształconej, zamożnej, oraz dumnej ze swojego pochodzenia. Wydaje się, że Polonia dysponuje potencjałem, który może nie tylko pomóc wspierać strategicznie polskie interesy w Waszyngtonie, ale również pomóc zmieniać obraz Polski w oczach przeciętnego Amerykanina, który nadal nierzadko ma wyobrażenie o Polsce jako o kraju zacofanym, biednym i szarym. Do tego potrzebna jest jednak ponadpartyjna wizja współpracy z Polonią w kraju nad Wisłą. Warto zainwestować w Polonię w postaci programów edukacyjnych, aby wykreować nowych liderów Polonii typu kongresmanów: Klemensa Zabłockiego, Dana Rostenkowskiego czy Barbary Mikulski i innych liderów Polonii: Karola Rozmarka, Alojzego Mazewskiego, Ignacego Matuszewskiego i wielu innych. Nie można tego osiągnąć siedząc za biurkiem i powtarzać narzekania, że „Polonia nie głosuje”. Trzeba się wziąć do mrówczej pracy i widzieć w nas wartościowego partnera.
Życzę wszystkim realizatorom  Rządowego Programu Współpracy z Polską Diasporą w latach 20152020     użo sukcesów. Mam wielką nadzieję, że Polonia nie będzie tylko podmiotem tych działań, ale również stanie się aktywnym realizatorem tego transparentnego programu bez względu na to, jaką opcję polityczną popiera.