" Trudno być Polakiem nie nosząc w sobie tego dziedzictwa,

któremu na imię Polska”

Jan Paweł II

Friday, October 2, 2015

„Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem”

Artykuł ukazał się w Kurierze Chicago w dniu 2 października 2015, Nowym Dzienniku w dniu 10 października 2015 i w Gwieździe Polarnej 17 października 2015,
w  Dzienniku Berlińskim 29 października 2015, Polish Gazette 30 października 2015.

„Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem”

4 marca 1944 odbyła się w Chicago konferencja przygotowawcza przed powstaniem Kongresu Polonii Amerykańskiej, w której udział wzięli przedstawiciele całego spektrum życia polonijnego, razem z duchowieństwem i naczelnymi redaktorami prasy polonijnej. Na tym spotkaniu wystąpił z charyzmatycznym przemówieniem Karol Rozmarek, w prosty sposób powiedział: „Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem. Od nas  zależy czy ta obrona będzie tylko patriotycznym frazesem, czy będzie rzeczywistą obroną, taką za którą Polonia amerykańska nie będzie się musiała w przyszłości wstydzić.”
Ciekawe co powiedziałby Karol Rozmarek, gdyby przeczytał polinijną prasę dzisiaj np. taki „Dziennik Związkowy”? Ale po kolei.
Na kongresie założycielskiem Kongresu Polonii Amerykańskiej, które odbyło w Buffalo w dniach 28,29 i 30 maja 1944 roku, liderzy polonijni przy masowym niemalże poparciu 6 milionowej wtedy Polonii nakreślili uniwersalne cele dla Polonii Amerykańskiej, oto fragment: „Jako Amerykanie w których żyłach płynie polska krew przyrzekamy uroczyście, nieść jak najdalej idącą pomoc Narodowi Polskiemu. Aby dać realny wyraz naszym odczuciom powołujemy do życia Kongres Polonii Amerykańskiej i w tym celu niniejsze ustawy przyjmujemy.” Powołano szereg komisji roboczych i nakreślono na lata kierunki i strategie działania. Istotą zjednoczenia i stworzenia silnej reprezentacji Polonii w Stanach Zjednoczonych było wywieranie wpływu i informowanie społeczeństwa amerykańskiego i świata na temat aktualnej sytuacji w Polsce w czasie wojny i w okresie sowieckiej okupacji. Polonia amerykańska przejęła na siebie ważny obowiązek reprezentowania prawdy historycznej oraz przechowania polskiej tożsamości narodowej. Celnie wyraził to Kazimierz Łukomski – wiceprezes KPA w słowach:” Naszym wspólnym obowiązkiem jest: reprezentować wobec świata rzeczywiste interesy i aspiracje narodu polskiego oraz informować o rozwoju sytuacji w Polsce i jej dążeniach, potrzebach i prawach.”
Nie musimy się wstydzić za Rozmarka, Mazewskiego i setek innych oddanych sprawie polskiej patriotów w rozmaitych zakątkach Stanów Zjednoczonych. Wśród nich warto wspomnieć legendarnego kongresmena z Milwaukee Klemensa Zabłockiego tak mocno zasłużonego dla polskiej sprawy. Długo można wymieniać listę zasług, świetnie zrealizowanych pomysłów oraz setek milionów dolarów przesłane do Polski. Doskonałe artykuły naukowe i audycje radiowe o Katyniu, o Siłach Zbrojnych na Zachodzie, o Armii Krajowej, Narodowych Siłach Zbrojnych, o zbrodniach gułagów, Holokauście i o polskich zdrajcach na usługach Moskwy i wielu,wielu innych tematach na temat polskiej tożsamości narodowej.
Warto przypomnieć w tym momencie chociażby obchody Millenium Polski ze wspaniałym akcentem wydania przez amerykańską pocztę znaczka pocztowego z motywem białego orła w koronie uwieńczonego chrześcijańskim krzyżem, co jak pamiętamy z historii wywołało furię  reżimu komunistycznego nad Wisłą. Poczta od rodzin ze Stanów, z właśnie z tym znaczkiem, nie docierała do rodzin w Polsce.
Wybór polskiego Papieża spowodował nowy impuls w momencie wymiany pokoleń. Przypomnijmy co powiedział Jan Paweł II do Polonii w Hamtramck w 1981 roku: „ Im więcej jesteście świadomi swojej identyczności, swojej duchowości, swojej historii i chrześcijańskiej kultury, w której wzrastali wasi rodzice, przodkowie, jak i wy sami , o tyle lepiej będziecie mogli służyć waszemu krajowi i o tyle więcej przysłużycie się na rzecz wspólnego, dobra Stanów Zjednoczonych.”
Aby dopełnić czary przypomnijmy w tych trudnych, zrelatywizowanych czasach uniwersalną definicję, Jana Pawła II: „Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego. Jest to miłość, która obejmuje również dzieła rodaków i owoce ich geniuszu. Próbą dla tego umiłowania staje się każde zagrożenie tego dobra, jakim jest ojczyzna. Nasze dzieje uczą, że Polacy byli zawsze zdolni do wielkich ofiar dla zachowania tego dobra albo też dla jego odzyskania”.
I tyle cytatów. Nadchodzi czas zmiany. Polska znajduje się znów w sytuacji, które powtarzają się w naszej historii od wieków. Nasi sąsiedzi, którzy fałszywie deklarują w stosunku do nas przyjaźń, znów umawiają się ponad naszymi głowami. Niemcy i Rosja podpisują umowy handlowe, (w imię tak zwanej „europejskiej solidarności”), które w nas godzą. Jednocześnie wybielają swoje historycznie podłe czyny winiąc za to Polaków. „Pożyteczni idioci” wtórują im przy tym zarzucając nam staroświeckość, ksenofobię, rasizm a nawet faszyzm. Polaków w Polsce traktuje się jak wyrobników kolonialnych, nakładając na nich niekończące się podatki przy jednych z najniższych w Europie wynagrodzeń. Niektóre obszary narodowej gospodarki są prawie kompletnie wyprzedane. Salony władzy oderwane od rzeczywistości wydają te pieniądze na słynne już ośmiorniczki, szydząc z uczciwie pracujących. Ponad 3 miliony naszych rodaków żyje poniżej granicy ubóstwa. Codzienna korupcja, nepotyzm i kłamstwa powielane przez niektóre polonijne media dzielą Polonię, tak samo jak to miało miejsce w trakcie sowieckiej opresji. O dziwo metody są bardzo podobne. Organizacje karane są za patriotyzm jak to ma miejsce w Chicago a patriotyczne instytucje po otrzymaniu dotacji, przestają być patriotyczne.
To nie tak miało być proszę Państwa...
 Nie musimy się wstydzić swojego patriotyzmu, bowiem nie polega on na kasowaniu biletów ani sprzątaniu po swoim psie, polega na bezgranicznej miłości do Ojczyzny.
„Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem” – Zdanie to właśnie dzisiaj nabiera aktualnego znaczenia. I musimy działać, jednoczyć się mimo różniących nas poglądów a nie zamykać się w wygodnych biurach i udawać, że mnie to nie dotyczy. Przestań robić sobie kolejne selfie. Nie stój obok! Działaj teraz, za kilka lat może być za późno. Nie pozwól źle mówić o Polsce.

W artykule wykorzystano cytaty z „Etos niepodległościowy Polonii Amerykańskiej” Władysława Zachariasiewicza. Warszawa, 2005 oraz  „Pamięć i tożsamość” Jana Paweła II, Kraków, 2005.
Waldemar Biniecki – urodzony w Bydgoszczy w 1962 r. W USA od 2000 r., żonaty z Susan (profesor na Kansas State University), syn Daniel Kazimierz 9 lat. Od 2010 do 2012 r. jest prezesem KPA w Wisconsin. Obecnie dyrektor Krajowej Rady Doradczej Polish American Communication Initiative – PACI i założyciel Midwest Polish American Community. Właściciel Biniecki Consulting, wykładowca w Kansas State University, University of Wisconsin Milwaukee, działacz polonijny, publicysta. Hobby – historia, podróże, technologia, polityka. Liberalny konserwatysta. email: biniecki@gmail.com



No comments:

Post a Comment